Właśnie mija tydzień odkąd w Hiszpanii wprowadzono surowe prawo dotyczące palenia papierosów; palaczy można spotkać jedynie na ulicy. Mandat za złamanie zakazu palenia w miejscu publicznym wynosi do 30 do nawet 600 euro.

Prawo nakazuje, by podczas pracy wychodzić na papierosa na ulicę. W Saragossie palaczom zabroniono śmiecenia i postraszono mandatami. W Madrycie i Barcelonie pod bankami i biurami zostanie wkrótce ustawionych 500 ulicznych popielniczek.

To drastyczne prawo które zmusza do refleksji. Każdy, kto zechce przestać palić, może liczyć na pomoc – mówi specjalista od chorób płuc.

W Hiszpanii codziennie po papierosa sięga w 10 mln osób. Zdaniem specjalistów za rok ta liczba zmniejszy się o jedną czwartą.