Tysiące pracowników hiszpańskiej służby zdrowia przeszły w poniedziałek przez centrum Madrytu. Medycy protestowali przeciwko planom częściowej prywatyzacji służby zdrowia i cięciom budżetowym. Na czele pochodu niesiono transparent z hasłem "Służba zdrowia nie jest na sprzedaż, jej trzeba bronić".

Stowarzyszenie Specjalistów Medycznych w Madrycie od kilku miesięcy organizuje protesty przeciwko planowanym reformom. Państwowa służba zdrowia jest narodowym dziedzictwem należącym do nas, a nie rządu - podkreśla rzeczniczka tej organizacji Monica Garcia.

Władze regionu madryckiego zaproponowały częściową prywatyzację sześciu z 20 dużych szpitali publicznych oraz 27 z 268 poradni na swoim obszarze. Jest to rzekomo konieczne, aby naprawić system finansów publicznych regionu i zapewnić funkcjonowanie systemu służby zdrowia.

W Hiszpanii służba zdrowia i edukacja są w gestii władz regionów, a nie rządu centralnego. Jednak wraz z problemami gospodarczymi całego kraju wiele regionów znalazło się w poważnych tarapatach i musi ciąć wydatki. Gospodarka tego kraju nie poradziła sobie dotąd ze skutkami zapaści na rynku nieruchomości w 2008 roku i obecnie jest w recesji.