„Prawda o kłótni, która kosztowała francuskie państwo 3 miliony euro!” – to tytuł z pierwszej strony tygodnika „Closer”. Według nieoficjalnych informacji, Pierwsza Dama Francji Valerie Trierweiler zdemolowała cześć Pałacu Elizejskiego, kiedy Hollande powiedział jej o swoim romansie z paryską aktorką.

"Closer", który wcześniej ujawnił niewierność Francois Hollande’a, twierdzi, że wbrew zapewnieniom współpracowników prezydenta - Valerie Trierweiler wpadła w furię, kiedy szef państwa powiedział jej o swoim romansie z Julie Gayet.

"Nie obyło się bez szkód materialnych" - twierdzi "Closer". Według nieoficjalnych informacji, które już od pewnego czasu krążyły w internecie, Pierwsza Dama Francji miała rozbijać drogocenne eksponaty zdobiące Pałac Elizejski. Wśród nich miały być zabytkowe wazy, zegary i półmiski o wartości ponad 3 milionów euro. Biuro Ochrony Dziedzictwa Narodowego (Mobilier National) twierdzi jednak, że nie otrzymało na ten temat żadnych informacji.

Według tygodnika "Closer", do równie dużej kłótni pomiędzy Trierweiler i Hollandem doszło, kiedy prezydent jedyny raz złożył jej wizytę w paryskim Szpitalu Pitie-Salpetriere. Tam Pierwsza Dama trafiła wstrząśnięta niewiernością szefa państwa. Pismo twierdzi, że słychać było krzyki i płacz dotychczasowej partnerki życiowej Hollande’a.

Następnego dnia - na polecenie lekarza - ochroniarze nie wpuścili do pokoju, w którym przebywała Trierweiler, jej 16-letniego syna Leonarda. Wyjaśnili, że jego matka nie jest w stanie przyjmować wizyt. "Lekarz nakazał trzem gorylom, by nie dopuszczali mnie do matki i by mnie wyrzucili ze szpitala" - napisał syn pierwszej syn Pierwszej Damy na portalu społecznościowym.

Wybaczy?



Wczoraj nadsekwańskie media doniosły jednak, że Pierwsza Dama Francji Valerie Trierweiler postanowiła wybaczyć prezydentowi Hollande’owi niewierność i powrócić do Pałacu Elizejskiego. Sęk jednak w tym, że według nieoficjalnych informacji, nie chce tego sam szef państwa.

Francois Hollande obiecał już wcześniej publicznie, że zaprowadzi porządek w swoim życiu prywatnym przed oficjalną wizytą w USA w przyszłym miesiącu. Nadsekwańskie media twierdzą, że z powodów protokolarnych Biały Dom nalega, by uzyskać od strony francuskiej informacje na temat tego, czy do Waszyngtonu przyjedzie prezydencka para, czy też sam Hollande. Pałac Elizejski nie udzielił na razie odpowiedzi w tej sprawie.

Zostałam upokorzona na oczach całej Francji, ale nie dam się zepchnąć na boczny tor - według bliskiego otoczenia Pierwszej Damy Francji taka była jej reakcja po wyjściu ze szpitala. Wczoraj Hollande oświadczył tylko, że Valerie Trierweiler czuje się lepiej i odpoczywa. Nie sprecyzował jednak, jakie będą dalsze losy ich związku. Według wielu komentatorów już sam fakt, że Trierweiler udała się na odpoczynek do prezydenckiej rezydencji La Lanterne w Wersalu - a nie do swego prywatnego mieszkania - świadczy, że nie zamierza zrezygnować z roli Pierwszej Damy i opuścić Hollande'a. Jej bliskie otoczenie - cytowane przez media - sugeruje tylko, że Trierweiler potrafi być mściwa i kochanka prezydenta powinna się mieć na baczności.

"Closer" twierdzi, że romans prezydenta Francji z 41-letnią paryską aktorką Julie Gayet trwa już od dwóch lat - miał się rozpocząć jeszcze przed ostatnimi wyborami prezydenckimi. Gayet zaskarżyła tabloid do sądu. Kochanka szefa państwa żąda 50 tysięcy euro odszkodowania.

Według nadsekwańskich mediów, w lecie ubiegłego roku, kiedy Pierwsza Dama Francji Valerie Trierweiler bezskutecznie czekała na szefa państwa w hotelu w Grecji, gdzie mieli wspólnie spędzić wakacje, Hollande widziany był wielokrotnie z kochanką na ulicach miasteczka Tulle w środkowej Francji. Okoliczni mieszkańcy robili im nawet zdjęcia smartfonami, ale prezydencka ochrona ostrzegała ciekawskich, że jeżeli opublikują je w internecie lub przekażą mediom, to będą mieli problemy.

Trierweiler jest partnerką życiową Hollande'a od 2007 roku, kiedy rozstał się z dawną socjalistyczną kandydatką na urząd prezydenta Segolene Royale, z którą ma czworo dzieci. Związek, który trwał ponad ćwierć wieku, rozpadł się po odkryciu przez Royal romansu jej partnera z Trierweiler. Hollande zapewniał wtedy, że Valerie Trierweiler jest "kobietą jego życia".

(abs)