Frontex - Europejska Agencja Straży Granicznej - rozpoczyna misję w Finlandii. Jak dowiedział się reporter RMF FM, to odpowiedź na prośbę władz w Helsinkach w związku z narastającym kryzysem migracyjnym na granicy z Rosją. Moskwa otworzyła nowy kierunek wojny hybrydowej i kieruje migrantów na północną granicę Unii.

Misja Frontexu będzie na razie liczyła 50 oficerów z wielu państw unijnych. Wśród nich jest dwóch funkcjonariuszy z Polski.

Na pograniczu fińsko-rosyjskim mają działać dwa miesiące. Jak mówi rzecznik unijnej agencji Piotr Świtalski, chodzi między innymi o wspólne patrole, sprawdzanie dokumentów czy identyfikację cudzoziemców. Mundurowi zabrali ze sobą sprzęt.

Oprócz sprzętu zimowego, czyli bardzo ciepłej odzieży, głównie są to lornetki, kamery termowizyjne, wozy patrolowe. Mamy też mobilny bus patrolowy ze sprzętem obsługującym granicę, tak jak właśnie kamery termowizyjne - wylicza Świtalski.

Finlandia zamyka wszystkie przejścia graniczne z Rosją

W związku z falą cudzoziemców - głównie z Bliskiego Wschodu i Azji Środkowej, fińskie władze poinformowały wczoraj, że o północy ze środy na czwartek zamkną wszystkie przejścia graniczne z Rosją. Twierdzą, że to rosyjski atak hybrydowy wzorem kryzysu na granicy z Polską.

Jak poinformował rząd w Helsinkach, imigranci napływający w stronę Finlandii przez Rosję nie będą mogli przekroczyć wschodniej granicy i składać podań o azyl. Przez granicę fińsko-rosyjską dopuszczalny będzie tylko przewóz towarów. 

Decyzja będzie obowiązywać przez dwa tygodnie.

"Wraz z napływem migrantów do kraju mogą przedostać się osoby niebezpieczne"

Według raportu MSW wraz z napływem migrantów potencjalnie na terytorium Finlandii mogą przedostać się osoby niebezpieczne, w tym oskarżane o zbrodnie wojenne, czy też zradykalizowane.

Jesienią tego roku do Finlandii przez wschodnią granicę dotarło blisko 1000 osób z krajów trzecich bez odpowiednich dokumentów, w tym przemieszczając się na ostatnim odcinku w strefie przygranicznej na rowerach czy hulajnogach.

Cztery główne przejścia graniczne w Karelii, w których koncentruje się ruch z Petersburga czy Moskwy, zostały zamknięte w połowie listopada na trzy miesiące. Kolejne północne punkty kontroli granicznej zostały zamknięte kilka dni później na okres do 23 grudnia.


Opracowanie: