​Papież Franciszek zakończył wizytę w Fatimie i odleciał w sobotę do Rzymu z portugalskiej bazy lotniczej w Monte Real. W czasie tej 19. zagranicznej pielgrzymki papież przewodniczył obchodom stulecia objawień maryjnych.

​Papież Franciszek zakończył wizytę w Fatimie i odleciał w sobotę do Rzymu z portugalskiej bazy lotniczej w Monte Real. W czasie tej 19. zagranicznej pielgrzymki papież przewodniczył obchodom stulecia objawień maryjnych.
Papież Franciszek w Fatimie /PAULO CUNHA / POOL / LUSA POOL /PAP/EPA

Kulminacyjnym punktem tych ceremonii była sobotnia msza, w czasie której papież kanonizował dwoje rodzeństwa: Franciszka i Hiacyntę Marto, dzieci-świadków objawień.

W mszy w uroczystość Matki Bożej Fatimskiej uczestniczyło według mediów około miliona pielgrzymów z 55 krajów. Było wśród nich kilka tysięcy Polaków.

Papież odleciał z bazy w Monte Real do Rzymu samolotem portugalskich linii TAP.

Hiacynta i Franciszek, mali pastuszkowie z Fatimy świętymi

W Fatimie w Portugalii papież Franciszek przewodniczył mszy podczas uroczystości Matki Bożej Fatimskiej, w setną rocznicę pierwszych objawień maryjnych. W nabożeństwie przed sanktuarium udział wzięło ok. miliona wiernych z całego świata. Podczas mszy papież kanonizował dwoje dzieci, uważanych za świadków objawień fatimskich: Franciszka Marto (1908-19) i jego siostrę Hiacyntę (1910-20). Zostali oni beatyfikowani przez Jana Pawła II 13 maja 2000 roku. W liturgii uczestniczył chłopiec z Brazylii, którego niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia uzdrowienie wybrano jako cud do kanonizacji. Lucas powrócił całkowicie do zdrowia po ciężkim urazie mózgu, którego doznał, gdy wypadł z okna podczas zabawy.

Papież Franciszek podczas mszy w Fatimie ogłosił świętymi Franciszka i Hiacyntę Marto, rodzeństwo pastuszków, świadków objawień fatimskich przed stu laty.

W homilii w uroczystość Matki Bożej Fatimskiej, ustanowioną w rocznicę pierwszych objawień, Franciszek powiedział przywołując opisy objawień: Mamy Matkę! Bardzo piękną Panią - komentowali między sobą wizjonerzy z Fatimy wracając do domu, tego szczęśliwego dnia 13 maja przed stu laty. A wieczorem, Hiacynta nie mogła się powstrzymać i ujawniła tajemnicę swojej matce: Dzisiaj widziałam Matkę Bożą.

Widzieli Matkę Niebieską. Śladem, którym podążały ich oczy, wznosiły się oczy wielu osób, które Jej jednak nie widziały - dodał.

Nawiązując do treści objawień papież podkreślił: Matka Boża "przeczuwając i przestrzegając nas przed groźbą piekła, do którego prowadzi - często proponowane i narzucone - życie bez Boga, bezczeszczące Boga w Jego stworzeniach, przyszła, aby nam przypomnieć o Bożym Świetle".

Media: papież upomniał się w Fatimie o najsłabszych

Dwudniowa wizyta papieża Franciszka w Fatimie służyła upomnieniu się o najsłabszych, w szczególności o osoby ubogie i chore - oceniają w sobotę portugalskie media.

Komentatorzy odnotowują, że w trakcie centralnych uroczystości stulecia objawień maryjnych w Fatimie papież wielokrotnie nawoływał do większej troski o najsłabszych. Przypominają wypowiedź Franciszka, który w portugalskim sanktuarium zaapelował o "Kościół biedniejszy w środki i bogatszy w miłość".

Jak zauważają dziennikarze, o ubogich i chorych Franciszek mówił zarówno w swoich modlitwach, jak i w wystąpieniach kierowanych do ponad miliona wiernych zgromadzonych w sanktuarium, a także miliardów osób na całym świecie śledzących pielgrzymkę papieską w mediach. Przypomniano także, że na zakończenie mszy w sobotę papież pobłogosławił osoby chore.

Prywatna telewizja SIC podkreśliła, że Franciszek podczas dwudniowego pobytu w Portugalii sam zdradzał oznaki osłabienia. "Papież był wyraźnie zmęczony. Okazuje się, że jest przeziębiony" - ujawniła stacja.

Dziennik "Publico" na swojej stronie internetowej napisał, że w Fatimie Franciszek po raz kolejny pokazał swoje bardzo ludzkie oblicze, a także troskę o osoby słabe, chore i wykluczone.

Z kolei publiczna telewizja RTP wskazała, że odmowa Franciszka przybycia do Lizbony, która nie znalazła się na trasie zakończonej w sobotę pielgrzymki do Portugalii, mogła być nieprzypadkowa.

Papież od dłuższego czasu deklarował, że interesuje go tylko i wyłącznie podróż do Fatimy na obchody stulecia objawień maryjnych. Fakt, że Franciszek podczas swojego ponadczteroletniego pontyfikatu nie odwiedził jeszcze żadnej stolicy kraju Unii Europejskiej, może wyjaśniać motywy takiej decyzji. Prawdopodobnie argentyński papież chce w ten sposób zamanifestować, że bardziej od głównych miast interesują go peryferie - ocenili komentatorzy RTP.

Dziennikarze tej stacji na zakończenie transmisji z pobytu papieża w Fatimie poinformowali, że według jednego z ostatnio przeprowadzanych w krajach katolickich badań Portugalczycy są narodem najbardziej sympatyzującym z papieżem Franciszkiem.

Papież Franciszek porównany do papieża Pawła VI

Watykański dziennik "L'Osservatore Romano" podkreślił, że Franciszek, tak jak Paweł VI przed 50 laty, pojechał do Fatimy, by "błagać o pokój".

"Właśnie modlitwa to cel tej bardzo krótkiej podróży" papieża, który mówi o trwającej "trzeciej wojnie światowej w kawałkach" - dodano w komentarzu.

Celem następnej papieskiej podróży we wrześniu będzie Kolumbia.

(ph)