Co najmniej 233 osoby zginęły a ponad pół tysiąca zostało rannych w trzęsieniu ziemi w Ekwadorze. Amerykańska służba geologiczna USGS podała, że wstrząsy miały siłę 7,8 w skali Richtera. Wydano ostrzeżenie przed falą tsunami, mogącą osiągnąć do metra wysokości.

Co najmniej 233 osoby zginęły a ponad pół tysiąca zostało rannych w trzęsieniu ziemi w Ekwadorze. Amerykańska służba geologiczna USGS podała, że wstrząsy miały siłę 7,8 w skali Richtera. Wydano ostrzeżenie przed falą tsunami, mogącą osiągnąć do metra wysokości.
Wstrząsy były odczuwalne w stolicy kraju - Quinto. W niektórych miejscach tego miasta wstrzymano dostawy prądu /JOSE JACOME /PAP/EPA

Epicentrum trzęsienia znajdowało się 27 km na południowy wschód od miasta Muisne leżącego w północno-zachodniej części kraju. Ognisko wstrząsów było na głębokości 19 km.

Odnotowano także co najmniej 36 wstrząsów wtórnych. Było to najsilniejsze trzęsienie w tym kraju od 1979 roku.

Wiceprezydent kraju Jorge Glas poinformował w telewizyjnym wystąpieniu, że wstępne dane mówią o zabitych w miastach Manta, Portoviejo i Guayaquil. Przyznał jednak, że ostateczna liczba ofiar śmiertelnych najprawdopodobniej wzrośnie, ponieważ władze nie otrzymały jeszcze informacji z obszarów najbardziej dotkniętych kataklizmem.

Centrum ostrzegania przed tsunami na Pacyfiku ostrzegło przed możliwością wystąpienia tsunami na pewnych odcinkach wybrzeża. Władze Ekwadoru nie ogłosiły jednak oficjalnego alarmu w tej sprawie. Wiceprezydent Glas zaapelował do osób mieszkających w pobliżu wybrzeża Oceanu Spokojnego, aby udali się na wyżej położone obszary.

W mieście portowym Guayaquil, w zachodnim Ekwadorze, zawaliła się estakada. Zniszczona została także wieża kontroli lotów w mieście Manta.

Byłam w domu, oglądałam film i nagle zaczęły się wstrząsy. Wybiegłam na ulicę, nie wiedziałam, co się dzieje – mówiła jedna z mieszkanek stolicy Ekwadoru, Quito. Wstrząsy w tym mieście były odczuwalne przez 40 sekund.

W części stolicy nie ma prądu. Nie działają też telefony.

Władze Ekwadoru wysłały na obszary dotknięte skutkami trzęsienia ziemi 10 tys. żołnierzy. Pomagać ma im też 3,5 tys. policjantów i 500 strażaków.

Dodatkowe siły policyjne zostały wysłane do miast Manabí, Esmeraldas i Guayas y Santa Elena. Natomiast straż pożarną skierowano do Manabi i Pedernales. Dla osób, które musiały opuścić swoje domy władze przygotowały specjalne schroniska. Stan wyjątkowy obowiązuje w sześciu z 24 prowincji w kraju. Zamknięto niektóre autostrady, a także lotniska.

(mpw)