Będą zmiany w systemach bezpieczeństwa koncernu Coca-Cola. Ale niewykluczone, że także pracownicy innych wielkich amerykańskich korporacji będą baczniej obserwowani. Takie są efekty afery wywołanej próbą sprzedaży tajemnic Coca-Coli producentowi konkurencyjnej Pepsi.

Można się spodziewać, że od tej pory pracownicy wielkich koncernów będą znacznie dokładniej sprawdzani i kontrolowani. Spodziewać można się instalowania dodatkowych kamer i programów śledzących rozmowy telefoniczne i pocztę elektroniczną.

Na szefów wielkich koncernów padł strach. Coca-Cola, jeden z gigantów, dosłownie otarł się o katastrofę. Gdyby nieuczciwi pracownicy zdołali sprzedać recepturę nowego napoju albo przepis na klasyczną colę, starty firmy poszłyby w miliardy dolarów.

Pocieszające jest oczywiście zachowanie producenta Pepsi, który zaraz po otrzymaniu oferty kupna tajnych dokumentów powiadomił Coca-Colę i FBI. Agenci namierzyli i zatrzymali złodziei - 3 osoby.

Ale przecież taka uczciwość w świecie wielkiego biznesu nie musi być regułą...