Od 60 do nawet 80 umierających lub martwych delfinów znaleziono na plażach niedaleko stolicy Ghany, Akry. Władze zarządziły śledztwo w sprawie ustalenia przyczyny śmierci tych zwierząt.

Nawet kilkadziesiąt martwych delfinów znaleziono na plaży Osu Castle, w pobliżu Akry, stolicy Ghany. Lokalni rybacy twierdzą, że takie zjawisko jest rzadkość.

Wstępne obserwacje... nie wykazały żadnych ran, uszkodzeń na ich ciałach... Kolor morza i temperatura są normalne - powiedział, cytowany przez AFP dyrektor wykonawczy Komisji Rybołówstwa Michael Arthur-Dadzie.

Komisja ma zbadać przyczynę śmierci ssaków. Pobrane próbki wody i martwych zwierząt przekazano już do laboratoriów.

Niebezpieczne mięso

Z kolei Urząd ds. Żywności i Leków zapowiedział, że zamierza skontrolować rynki rybne, tak by upewnić się, że zwierzęta, które zostały wyrzucone na brzeg, nie trafiły do handlu. 

Urzędnicy ostrzegają, by w żadnym wypadku nie jeść mięsa z delfinów ani innych znalezionych na plaży martwych zwierząt. Nie jest bowiem jasne, co stało się przyczyną śmierci tych stworzeń.

Niestety, jak zauważają ghańskie media, dziesiątki delfinów już mogło zostać zabranych z plaży, prawdopodobnie przez ludzi chcących sprzedać ich mięso.

Seria zdarzeń

W ostatnim roku podobne śledztwa przeprowadzono też w innych częściach wybrzeża Afryki, gdzie również zaobserwowano masowy wysyp na brzeg martwych zwierząt.

W lutym u wybrzeży Mozambiku znaleziono 111 nieżywych delfinów.

Z kolei na wybrzeżu wyspy Mauritius na Oceanie Indyjskim znaleziono w ubiegłym roku 52 martwe zwierzęta. Przeprowadzone wówczas śledztwo za przyczynę śmierci podało uraz ciśnieniowy - zjawisko znane też jako barotrauma. Powiązane jest ono z nagłą zmianą ciśnienia, która może być spowodowana czynnikami takimi jak chociażby: sonar wojskowy, podwodne trzęsienie ziemi, materiały wybuchowe czy erupcja wulkanu.