Nadsekwański publiczny koncern pocztowy "La Poste" zaczął testować na Francuskiej Riwierze drony, które mają dostarczać adresatom paczki. Niewielkie helikoptery będą mogły kursować w promieniu 50 kilometrów.

Zobacz również:

Na razie chodzi o próbne loty, ale za pozwoleniem władz lotnictwa cywilnego stworzono już na Francuskiej Riwierze pierwsze lądowisko, z którego drony mają startować i na które będą powracać po dostarczeniu przesyłek. Chodzi o niewielkie - stworzone specjalnie dla francuskiej poczty - helikoptery ze specjalnymi zabezpieczeniami, które - w razie awarii - mają zapobiegać wypadkom.

Każdy pocztowy dron wyposażony jest m.in. w podwójny system elektroniczny - w razie nieprawidłowego funkcjonowania pierwszego z nich zaczyna działać drugi. W razie problemu stery dronu może przejąć również pocztowe centrum kontroli lotów.

W pierwszej kolejności drony mają zastąpić listonoszy w trudno dostępnych miejscach - np. w zimie w górach. Mogą odegrać również ważną rolę np. na terenach dotkniętych powodziami, gdzie ludziom trzeba jak najszybciej dostarczyć leki i inne produkty pierwszej potrzeby.

Marek Gładysz

(mpw)