​Gadżety w służbie armii. Brytyjscy żołnierze przetestowali na poligonie w Salisbury 100 nowoczesnych urządzeń. Niektóre z nich mogłyby z powodzeniem znaleźć się w filmie o Jamesie Bondzie.

​Gadżety w służbie armii. Brytyjscy żołnierze przetestowali na poligonie w Salisbury 100 nowoczesnych urządzeń. Niektóre z nich mogłyby z powodzeniem znaleźć się w filmie o Jamesie Bondzie.
Brytyjscy żołnierze (zdjęcie ilustracyjne) /Sebastian Willnow/dpa-Zentralbild /PAP/DPA

Na szczególną uwagę zasłużył mini-dron, który wznosi się na wysokość ponad 100 metrów. Jest wielkości karty kredytowej i waży zaledwie 15 gramów. Maszyna ta z powodzeniem może być wykorzystana w akcjach odbijania zakładników. 

Równie ciekawe okazało się urządzenie produkujące wodę z powietrza. Jego wydajność to nawet 5 tysięcy litrów dziennie. 

Nowe gadżety przetestowane przez brytyjską armię mogą także zwiększyć mobilność żołnierzy. Duże zainteresowanie wzbudziła między innymi drabina do pokonywania przeszkód bez użycia rąk. Dzięki niej żołnierz może trzymać karabin i nie przerywać walki z wrogiem.

Grupa 200 żołnierzy testowała gadżety w warunkach bojowych przez 6 tygodni, po czym zostały one zaprezentowane delegacji NATO. Część z nich może znaleźć się na wyposażeniu żołnierzy pozostałych państw Sojuszu Północnoatlantyckiego.

(ph)