We Francji znów wzrosła liczba przypadków antysemityzmu. Po dwóch latach spadku w ciągu dziewięciu miesięcy br. liczba przypadków antysemityzmu wzrosła o ponad 69 proc. w stosunku do ubiegłego roku - podał w piątek na Facebooku francuski premier Edouard Philippe.

Wiadomość pojawiła się na Facebooku tego samego dnia, w którym ukazał się raport Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej z danymi za rok 2017. Opublikowano go w 80. rocznicę nocy kryształowej z 9 na 10 listopada 1938 r., kiedy w niemieckich miastach bojówkarze NSDAP, niemieckiej partii narodowosocjalistycznej, rozbijali szyby w żydowskich sklepach, firmach i domach, niszczyli i podpalali synagogi. 

Każda agresja wymierzona przeciwko jednemu z naszych współobywateli, ponieważ jest Żydem, brzmi jak nowe pęknięcie kryształu - oświadczył szef francuskiego rządu. Daleko nam do zakończenia antysemityzmu - napisał, informując za źródłami rządowymi, że "liczba przypadków antysemityzmu wzrosła o ponad 69 proc. w pierwszych dziewięciu miesiącach 2018 r.". Dokładnej ich liczby nie podał.

Według raportu Agencji Praw Podstawowych we Francji po rekordowym roku 2015 r. liczba antysemickich aktów gwałtownie spadła w roku następnym, o 58 proc., i zmalała w 2017 roku jeszcze o 7 proc. - do 311 przypadków.

Organizacje żydowskiej społeczności we Francji donoszą o szczególnym nasileniu wrogości na biednych przedmieściach zamieszkiwanych przez liczną ludność muzułmańską. 

Francja ma zarówno największą w Europie populację muzułmańską, ocenianą na 5,7 mln ludzi, jak i najliczniejszą w Europie, 400-tysięczną społeczność żydowską. 

W ostatnich latach we Francji dochodziło do głośnych ataków na tę ostatnią. M.in. w styczniu 2015 roku w ataku na żydowski sklep koszerny zginęło czterech Żydów. Zamach ten spowodował nasilenie imigracji Żydów z Francji do Izraela. 

Z kolei w marcu 85-letnia Żydówka została zadźgana i podpalona we własnym mieszkaniu przez dwóch napastników; oskarżono ich o zabójstwo motywowane antysemityzmem. 

Premier Philippe, po antysemickim zamachu w końcu października w Pittsburghu w USA, przypomniał o swojej determinacji, aby nie tolerować żadnych przejawów antysemityzmu.

Poczucie braku bezpieczeństwa prawdziwe i uzasadnione

Rząd Francji przygotowuje na 2019 r. modyfikację ustawy mającą na celu nasilenie walki z "przestępstwami nienawiści" w sieci internetowej poprzez naciski na operatorów internetowych. Od połowy listopada zacznie też działać stały zespół narodowy przy ministerstwie edukacji, który będzie podejmować interwencje w szkołach i wspierać każdego nauczyciela skonfrontowanego z antysemityzmem.

Niedawny plan premiera Francji przeciwko rasizmowi i antysemityzmowi przewiduje eksperyment z "siecią śledczych i sędziów specjalnie przeszkolonych w zwalczaniu przestępstw z nienawiści", która mogłaby zostać rozszerzona na cały kraj, a także internetowy system ułatwiający zgłaszanie takich przestępstw. 

Obserwujemy bardzo silny wzrost antysemickich wypowiedzi w internecie - podał Francis Kalifat, stojący na czele Crif, która skupia pomniejsze żydowskie organizacje we Francji. Widzimy również wzrost nienawiści w stosunku do Izraela, wyrażającej się w zajadłym antysyjonizmie, który na nowo stał się formą antysemityzmu.

Poczucie braku bezpieczeństwa jest prawdziwe i uzasadnione - twierdzi Mario Stasi, prezes francuskiej ligi przeciwko rasizmowi i antysemityzmowi. Jak powiedział w telewizji BFMTV, "cześć Żydów wyjeżdża z obszarów francuskich, szukając bezpiecznego schronienia w innych miejscach". 
W piątek, w rocznicę nocy kryształowej niemiecka kanclerz Angela Merkel powiedziała, przemawiając w synagodze w Berlinie, że jej kraj ma moralny obowiązek walki z odradzaniem się w nim antysemityzmu. 

Raport Agencji Praw Podstawowych odnotował w Polsce w ub.r. 73 przypadki antysemityzmu, w 2016 r. - 101, w 2015 r. - 167. W Austrii w 2017 r. doszło do 39 incydentów antysemickich, w Belgii do 56, na Węgrzech do 37, a w Holandii odnotowano ich 284.

Noc kryształowa była zapowiedzią Holokaustu. Żydowskiej ludności Niemiec noc przyniosła 91 śmiertelnych ofiar. 30 tys. Żydów aresztowano, wielu deportowano do obozów. Już wcześniej, bo do 1938 r. III Rzeszę opuściło około 170 tys. z 565 tys. mieszkających w Niemczech i Austrii Żydów. W listopadzie 1938 r. wyjechało też, dzięki pomocy kard. Pacellego, późniejszego papieża Piusa XII, ok. 200 tys. "żydowskich konwertytów", którzy otrzymali wizy.

W środę premier Kanady Justin Trudeau wygłosił w Izbie Gmin oficjalne przeprosiny za odmówienie schronienia 907 niemieckim Żydom przybyłym w czerwcu 1939 roku na pokładzie statku St. Louis. Statek przybił do wybrzeży Nowej Szkocji 7 czerwca 1939 r., gdy uchodźcom odmówiono wstępu na terytorium Kuby i Stanów Zjednoczonych. Musiał zawrócić do Europy i ostatecznie 254 spośród tych uchodźców zginęło w obozach koncentracyjnych.


(nm)