Paryska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie francuskich dzieci i nastolatek, które mogły zostać wykorzystane seksualnie przez Jeffreya Epsteina. Przypomnijmy, że ten amerykański milioner - podejrzany o regularne wykorzystywanie nieletnich - popełnił dwa tygodnie temu samobójstwo w więzieniu na Manhattanie. Znalazł się w centrum gigantycznej afery, w które zamieszane są również inne znane osobistości.

Osoba z bliskiego otoczenia Epsteina twierdzi również, że ten ostatni opowiedział jej niezwykle przerażającą historię. Milioner pochwalił się jej, że szef paryskiej agencji zatrudniającej modelki wysłał mu samolotem do USA trzy 12-latki "w prezencie na urodziny".

Dziewczynki miały zostać wykorzystane seksualnie przez milionera i odesłane następnego dnia do Francji. Epstein twierdził, że rodzice dziewczynek o tym wiedzieli, ale dostali za "udostępnienie" swoich dzieci duże sumy pieniędzy.

Jeffrey Epstein to miliarder, którego oskarżono o handel i molestowanie seksualne nieletnich dziewcząt. Jego proces miał rozpocząć się w 2020 roku, jednak mężczyzna popełnił samobójstwo 10 sierpnia. Wielu w to powątpiewa i twierdzi, że pedofil mógł zostać zabity.

Epstein był wpływowym człowiekiem, który miał rozległe sieci kontaktów wśród światowej elity. Do grona jego znajomych należał m.in. były prezydent USA Bill Clinton, członek brytyjskiej rodziny królewskiej książę Andrzej, astrofizyk Stephen Hawking czy miliarder i obecny prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump.

Opracowanie: