Święta, święta i po świętach. Zostajemy sami ze swoją nadwagą. Niestety, naukowcy nie mają dla nas dobrych wiadomości. Żadne "cudowne" diety odchudzające nie działają. Co więcej, zwykle przynoszą więcej szkody niż pożytku.

Wygląda na to, że pomaga tylko radykalna zmiana stylu życia, czyli zwiększenie aktywności fizycznej przy równoczesnym utrzymywaniu liczby spożywanych kalorii na rozsądnym poziomie. Jak donosi czasopismo "American Psychologist", sama dieta nie wystarczy. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornii w Los Angeles (UCLA) przeanalizowali wyniki kilkudziesięciu programów badawczych, dotyczących osób, które poddawały się rozmaitym dietom. Badania te objęły w sumie wiele tysięcy osób.

Okazało się, że w pierwszym okresie stosowania diety, ci najwytrwalsi zrzucali przeciętnie od 5 do 10 procent wagi. Problem w tym, że większość z nich po paru latach nie tylko odzyskiwała utracone kilogramy, ale przybierała na wadze jeszcze bardziej. Co więcej, rzeczywiste skutki diet były prawdopodobnie jeszcze mniej korzystne, badani mogli w ankietach "poprawiać" nieco swoje wyniki.

Lekarze potwierdzają, że wielokrotne gwałtowne chudnięcie i tycie nie pozostaje bez wpływu na stan naszego organizmu, może przyczyniać się do chorób układu krążenia, powodować cukrzycę, osłabiać układ immunologiczny. Większość z badanych prawdopodobnie lepiej by zrobiła, nie poddając się żadnej diecie. Naukowcy sugerują więc, by nie wierzyć w "cudowne diety", ale po prostu więcej się ruszać i wcześniej wstawać od stołu.