​Czeski miliarder Petr Kellner zginął w katastrofie helikoptera na Alasce - informuje agencja Associated Press. W tragedii, do której doszło w sobotę, zginęło łącznie pięć osób.

Jak podaje AP, do tragedii doszło w sobotę. Helikopter transportował sześć osób do górskiego kurortu Todrillo Mountain Lodge na Alasce.

Śmigłowiec rozbił się z nieznanych przyczyn około 80 kilometrów na wschód od Anchorage w sobotę o godz. 18:35 czasu miejscowego. Policja o katastrofie dowiedziała się około 22, kiedy helikopter nie przyleciał do oczekiwanego miejsca, a świadkowie zgłosili, że widzieli wrak maszyny nieopodal lodowca. 

W katastrofie zginęło pięć osób, w tym czeski biznesmen 56-letni Petr Kellner. Oprócz miliardera wśród ofiar są jeszcze 50-letni Czech, 52-letni mieszkaniec Kolorado, 33-letni pilot i 36-letni pracownik kurortu. Jedna osoba przeżyła i w ciężkim stanie trafiła do szpitala.

Okoliczności tragedii będą wyjaśniane. 

Rzeczniczka grupy PPF Jitka Tkadlecová powiedziała, że pogrzeb miliardera odbędzie się w "bliskim kręgu rodzinnym". Prosimy wszystkich, a zwłaszcza media, o uszanowanie prywatności rodziny Petra Kellnera w tym trudnym czasie - powiedziała. 

Niewyobrażalna tragedia. Bardzo mi przykro. Serdeczne kondolencje dla całej rodziny Petra Kellnera - napisał na Twitterze premier Czech Andrej Babisz. 

Petr Kellner był właścicielem grupy inwestycyjnej PPF. Według magazynu "Forbes" był najbogatszym Czechem, a jego majątek wyliczano na kilkanaście miliardów dolarów. Niektórzy czescy dziennikarze powątpiewają w te szacunki i twierdzą, że rzeczywisty majątek miliardera był znacznie mniejszy (choć oczywiście wciąż spory).

Kellner swoją biznesową karierę zawdzięcza m.in. dzięki prywatyzacji. PPF w latach 90. zakupiło 20 proc. akcji publicznego ubezpieczyciela Česká pojišťovna, a w kolejnych latach całkowicie go przejęło.  Za pośrednictwem swojej spółki PPF był też m.in. większościowym właścicielem operatora komórkowego O2, właścicielem telewizji TV Nova, a także banku.

Kellner obracał się także w środowisku wielkiej polityki. Relacje te zacieśniły się zwłaszcza po tym, jak Czechy zaczęły nawiązywać bliższe relacje z Chinami. Kellner lub jego współpracownicy wielokrotnie towarzyszyli prezydentowi Miloszowi Zemanowi podczas jego wizyt w Państwie Środka. W jednym przypadku Zeman poleciał samolotem dzierżawionym przez PPF, zamiast rządową maszyną, co wywołało krytykę ze strony opinii publicznej.