Trwają rosyjsko-amerykańskie negocjacje w sprawie tarczy antyrakietowej. Prezydent Władimir Putin przekonuje w Moskwie szefów resortów spraw zagranicznych i obrony Stanów Zjednoczonych, Condoleezzę Rice i Roberta Gates'a, by nie forsowali planów budowy instalacji w Polsce i Czechach.

Moskwa oczekuje od Waszyngtonu odpowiedzi na złożoną przez Putina propozycję wspólnego użytkowania stacji radiolokacyjnych w Gabali, w Azerbejdżanie, zamiast instalowania elementów tarczy w Polsce i Czechach. Liczymy na to, że nie będziecie forsować wcześniejszych uzgodnień z krajami wschodnioeuropejskimi, dotyczących instalacji na ich terytorium elementów systemu obrony przeciwrakietowej - oznajmił Putin.

Strona amerykańska powtarza, że propozycje prezydenta Rosji traktuje jako co najwyżej uzupełnienie baz tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach.

Jeśli Stany Zjednoczone rozmieszczą w Europie swoją tarczę antyrakietową, Rosja podejmie kroki, by zneutralizować zagrożenie - oświadczył szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.

Zastępca ambasadora USA w Polsce, Kenneth Hillas ujawnił w rozmowie z RMF FM, że strona amerykańska nie ogranicza się w negocjacjach z Moskwą do deklaracji, że system nie będzie skierowany przeciwko Rosji. Oferuje też konkrety. Zaproponowaliśmy Rosjanom, że wszelkie dane pochodzące z systemu obrony antyrakietowej, w tym dane z radaru w Czechach i bazy antyrakiet w Polsce będą im przekazywane w czasie rzeczywistym - powiedział Hillas.