Chińskie służby sanitarne ostrzegają, że woda w prawie co czwartym przebadanym baniaku na tamtejszym rynku nie spełnia podstawowych standardów! A to głównie przez zbyt wysoki poziom bakterii - informuje gazeta "Shanghai Daily".

Urząd badający żywność i leki przebadał ponad 2 tys. serii produkcyjnych i okazało się, że jakość 23 proc. jest poniżej standardów. W większości z nich kontrolerzy wykryli za dużą obecność bakterii w wodzie - podał chiński dziennik.

Tylko u największego chińskiego producenta napojów, Wahaha, w baniakach z wodą o pojemności 18,9 litra liczba bakterii przekraczała ośmiokrotnie krajowe normy. "Shanghai Daily" przypomina, że produkty tej firmy trafiały także na rynek w stolicy kraju, Pekinie. Do podobnej sytuacji dochodziło u innych czołowych producentów, firm C'estbon i Robust.

W odpowiedzi na wyniki kontroli zanieczyszczone partie wody zostały wycofane z rynku, a firma Wahaha miała zwrócić klientom pieniądze. Producent zapowiedział także zerwanie współpracy z jednym z dostawców wody, u którego wykryto nieprawidłowości w jej transporcie i przechowywaniu, co w konsekwencji miało doprowadzić do zanieczyszczenia.

Agencja Reutera zwraca uwagę, że Chiny nadal borykają się z problemem jakości artykułów spożywczych. Podczas tegorocznych kontroli wykryto m.in. obecność metali ciężkich w jedzeniu dla dzieci.