To bardzo niespokojna część świata. Obalenie irackiego rządu doprowadziłoby do rozpadu Iraku - mówił 13 lat temu Dick Cheney, dziś wiceprezydent Stanów Zjednoczonych.

Nagranie wywiadu Cheneya z 1994 roku trafiło ostatnio do Internetu. Dzisiejszy wiceprezydent w czasie pierwszej wojny w Zatoce Perskiej był sekretarzem obrony. Kategorycznie stwierdzał wtedy, że amerykańska inwazja na Irak doprowadziłaby do jednego wielkiego "bagna".

Cheney broni się - mówi, że to wywiad sprzed trzynastu lat, a po zamachach z 11 września na USA sytuacja diametralnie się zmieniła. Ale krytycy zwracają uwagę, że reżimowi Saddama Husajna nie udowodniono żadnych powiązać z Al Kaidą. Ich zdaniem archiwalna wypowiedź Cheney'a to kolejny dowód na to, że decyzja o inwazji na Irak w marcu 2003 roku była nieprzemyślana i bezpodstawna.

W czasie pierwszej wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku Amerykanie i ich sojusznicy wyrzucili z Kuwejtu wojska Husajna, nie obalając jednak reżimu w Bagdadzie. Właśnie za to mocno krytykowany był później rząd USA.