Przez całą noc słowaccy ratownicy znosili spod Rysów polskiego turystę, który mimo fatalnej pogody postanowił zdobyć szczyt. Mężczyzna samotnie wybrał się nw góry, poślizgnął na zlodowaciałym szlaku i spadł do żlebu. Ma obrażenia nogi.

Ratownicy w nocy dotarli do rannego, musieli wyciągnąć go z niedostępnego terenu i na noszach znieść do schroniska. Akcja skończyła się dziś w godzinach popołudniowych. Z powodu fatalnej pogody nie można było użyć śmigłowca ratunkowego.

W Tatrach panują bardzo trudne, zimowe warunki. W niektórych miejscach leży 15 centymetrów śniegu. Pada deszcz, szlaki są oblodzone, wieje silny wiatr, a temperatura spadła kilka stopni poniżej zera.