Brytyjski premier Boris Johnson napisał list do dzieci z Ukrainy. Nazwał je wzorem do naśladowania dla ludzi na całym świecie i zapewnił "my w Wielkiej Brytanii nigdy o was nie zapomnimy".

"W każdym innym roku dzieci takie jak wy wybiegałyby z domów i szkół, by bawić się z przyjaciółmi, ganiać za piłką (...), po prostu cieszyć się tym, co powinno być wyjątkowo beztroskim okresem w waszym życiu. Oczywiście, to nie jest rok jak każdy inny" - napisał brytyjski premier.

Podkreślił, że będąc w kwietniu w Kijowie, aby spotkać się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, widoczny w mieście brak dzieci, które musiały uciekać przed wojną, jest czymś, czego nigdy nie zapomni.

Nie powinniście tego widzieć

"Wielu z was widziało lub doświadczyło rzeczy, których żadne dziecko nie powinno być świadkiem. Jednak każdego dnia ukraińskie dzieci uczą nas wszystkich, co to znaczy być silnym i godnym, trzymać głowę wysoko nawet w najtrudniejszych czasach. Sądzę, że nie ma lepszego przykładu dla dzieci i dorosłych wszędzie" - czytamy w liście.

"Tutaj, w Wielkiej Brytanii, wywieszamy ukraińskie flagi na naszych domach, biurach, kościołach, sklepach i placach zabaw, nawet na moim dachu na Downing Street, gdzie okna są oklejone słonecznikami narysowanymi przez brytyjskie dzieci" - napisał Boris Johnson.

"Wierzę, podobnie jak wasz prezydent, że Ukraina wygra tę wojnę. Z całego serca wierzę, że pewnego dnia będziecie mogli wrócić do swoich domów, szkół, rodzin. I cokolwiek się stanie, jak długo to potrwa, my w Wielkiej Brytanii nigdy o was nie zapomnimy i zawsze będziemy dumni, że możemy was nazywać naszymi przyjaciółmi" - stwierdził brytyjski premier.

Według UNICEF, dwa miliony dzieci zostało zmuszonych do ucieczki z Ukrainy, z czego ponad połowa przybyła do Polski, a kolejne 2,5 miliona dzieci zostało zmuszonych do ucieczki z domów, pozostając na Ukrainie.