Koordynator ds. służb specjalnych Marek Biernacki zapewnił, że w związku z zamachami we Francji nie ma podwyższonego zagrożenia w Polsce. Służby specjalne monitorują sytuację, są w kontakcie ze służbami Francji - powiedział. W atakach zginęło co najmniej 140 osób.

Koordynator ds. służb specjalnych Marek Biernacki zapewnił, że w związku z zamachami we Francji nie ma podwyższonego zagrożenia w Polsce. Służby specjalne monitorują sytuację, są w kontakcie ze służbami Francji - powiedział. W atakach zginęło co najmniej 140 osób.
Okolice sali koncertowej Bataclan /ETIENNE LAURENT (PAP/EPA) /PAP/EPA

W związku z zamachami w Paryżu prezydent Francji Francois Hollande ogłosił stan wyjątkowy na terenie całego kraju oraz zamknięcie granic. W zamachach przeprowadzonych w Paryżu zginęło kilkadziesiąt osób. Prezydent zwołał pilne posiedzenie Rady Ministrów.

Biernacki powiedział PAP, że skontaktował się z szefem ABW gen. Dariuszem Łuczakiem. Centrum Antyterrorystyczne ABW stale monitoruje zdarzenie. Jeśli strona francuska zwróci się do nas o pomoc, otrzyma ją" - powiedział koordynator.

"Służby nie stwierdzają u nas stanu jakiegoś podwyższonego zagrożenia, ale cały czas te zdarzenia są monitorowane przez nasz CAT ABW. Francuzi wiedzą, jak się do nas zwrócić o pomoc" - podkreślił.

"Na razie nie ma żadnych sygnałów o zagrożeniu, nie zamykamy granic" - powiedział PAP Biernacki. "Czekamy na dalsze bieżące informacje, monitorujemy je, jesteśmy w stałym kontakcie z innymi partnerskimi służbami" - dodał