Dotychczas jedynie wierzchnie okrycia władców zasługiwały na miano skarbów narodowych. Teraz znalazła się wśród nich nietypowa część garderoby – bielizna królowej Wiktorii.

Królowa Wiktoria zmarła w 1901 roku. Nic dziwnego, że jej bielizna w niczym nie przypomina współczesnej garderoby. Potężne wyszywane pantalony i podkoszulek otrzymały taki sam status, jakim cieszą się wytworne królewskie stroje sprzed wieków.

W pasie królowa miała 125 centymetrów, a w biuście imponujące 160. W królewskim archiwum Pałacu Kensington od połowy XVII wieku zgromadzono ponad 12 tysięcy ubrań należących do brytyjskich monarchów. Bielizna królowej w końcu zajęła w nim zasłużone miejsce.