W środę wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Joe biden spotka się z prezydentem Lechem Kaczyńskim i premierem Donaldem Tuskiem. Rozmowy mają dotyczyć m.in. nowego systemu obrony przeciwrakietowej.

Amerykańskie media na temat wizyty Joe Bidena w naszym kraju milczą. Nie pojawiają się właściwie żadne informacje. Korespondent RMF FM Paweł Żuchowski na jednym z amerykańskich portali znalazł tylko jeden artykuł, w dodatku pochodzący z niemieckiej prasy.

Biden przyjeżdża do Polski w ramach podróży po Europie. Wiceprezydent USA odwiedzi także Czechy i Rumunię. Jeżeli ktoś twierdzi, że kolejność ma tu jakiekolwiek znaczenie lub oczekuje konkretnych propozycji, jest w błędzie. Jeśli Stany Zjednoczone miałyby zaproponować coś istotnego, to na pewno zrobiłby to prezydent a nie jego zastępca.

Po tej wizycie możemy się spodziewać jedynie kolejnych zapewnień, że Polska to ważny sojusznik USA, a także następnych obietnic, które – jak wiemy – nie zawsze muszą być później spóźnione. Jeden z rozmówców dziennikarza RMF FM w Pentagonie powiedział, że może paść za to prośba o zwiększenie kontyngentu polskich żołnierzy w Afganistanie.

Amerykańskie propozycje w sprawie tarczy są atrakcyjne, ale chodzi o to, kiedy – stwierdził prezydent. Lech Kaczyński w wyemitowanym wieczorem wywiadzie dla telewizji publicznej ocenił, że sama konstrukcja nie jest zła, ale powstaje pytanie o to, kiedy ona powstanie. Głowa naszego państwa zapowiedziała, że właśnie kwestia terminarza wprowadzania nowego systemu obrony przeciwrakietowej będzie podstawowym tematem rozmowy z Bidenem.