​Podczas wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Arabii Saudyjskiej wydano wspólne oświadczenie, w którym oba kraje potwierdziły swoje zaangażowanie na rzecz stabilności światowych rynków energii - podał Reuters, powołując się na komunikat saudyjskiej państwowej agencji prasowej (SPA). Prezydent USA podczas rozmowy z księciem koronnym Arabii Saudyjskiej Mohammedem bin Salmanem oznajmił, że obarcza go odpowiedzialnością za zabójstwo dziennikarza "Washington Post" Dżamala Chaszukdżiego.

Mieliśmy dobrą dyskusję na temat zapewnienia globalnego bezpieczeństwa energetycznego i odpowiednich dostaw ropy, aby wspierać globalny wzrost gospodarczy - powiedział Biden, dodając: "Robię wszystko, co mogę, aby zwiększyć dostawy dla Stanów Zjednoczonych, co spodziewam się, że nastąpi".

USA są zainteresowane tym, aby Arabia Saudyjska i jej partnerzy z OPEC produkowali więcej ropy, co pomogłoby obniżyć wysokie koszty benzyny i złagodzić najwyższą od czterech dekad inflację w USA - zaznacza agencja Reutera.

Minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej Adil ibn Ahmad ad-Jubeir powiedział jednak, że nie ma porozumienia w sprawie ropy i że Arabia Saudyjska i OPEC podejmą decyzję na podstawie sytuacji rynkowej, a nie "histerii" czy "polityki". Grupa OPEC+, do której należy Rosja, spotyka się po raz kolejny 3 sierpnia.

W oświadczeniu wydanym po tym, jak prezydent Biden przeprowadził rozmowy z wysokimi urzędnikami saudyjskimi, w tym z księciem koronnym Mohammedem bin Salmanem, czytamy, iż Stany Zjednoczone z zadowoleniem przyjęły zobowiązanie Arabii Saudyjskiej do wspierania zrównoważonych globalnych rynków ropy naftowej w celu osiągnięcia stabilnego wzrostu gospodarczego.

Oba kraje zgodziły się na regularne konsultacje w perspektywie krótko- i długoterminowej dotyczących światowych rynków energii, a także na współpracę jako partnerzy strategiczni w zakresie transformacji klimatycznej i energetycznej.

Wspólne działania powstrzymujące "nuklearne" ambicje Iranu

W komunikacie saudyjskiej agencji poinformowano również, że Stany Zjednoczone i Arabia Saudyjska zgodziły się co do znaczenia powstrzymania Iranu przed "zdobyciem broni jądrowej". Oba kraje podkreśliły również konieczność uniemożliwienia Iranowi ingerowania w wewnętrzne sprawy państw, wspierania terroryzmu poprzez powiązane z nim grupy zbrojne oraz destabilizacji bezpieczeństwa i równowagi w regionie. W cytowanym komunikacie podano również, że prezydent Biden podkreślił silne i trwałe zaangażowanie USA na rzecz wspierania bezpieczeństwa i obrony Arabii Saudyjskiej.

Przy okazji wizyty prezydenta USA oba kraje podpisały 18 umów i memorandów o porozumieniu na temat współpracy w dziedzinie energetyki, inwestycji, komunikacji, przestrzeni kosmicznej i zdrowia.

Biden, który przybył do Arabii Saudyjskiej po wizycie w Izraelu, był pierwszym amerykańskim prezydentem, który poleciał z Izraela bezpośrednio do Arabii Saudyjskiej. Przed wizytą, władze królestwa ogłosiły, że otworzą swoją przestrzeń powietrzną dla wszystkich przewoźników lotniczych, torując drogę dla większej liczby lotów do i z Izraela. Prezydent Biden określił ten krok jako historyczny i ważny w procesie budowania bardziej zintegrowanego i stabilnego Bliskiego Wschodu.

Biden przywołał sprawę zabójstwa dziennikarza

Amerykański prezydent powiedział w piątek, że przekazał księciu koronnemu Arabii Saudyjskiej Mohammedowi bin Salmanowi, że uważa go za odpowiedzialnego za zabójstwo dziennikarza "The Washington Post" Dżamala Chaszukdżiego.

Jeśli chodzi o zabójstwo Chaszukdżiego, poruszyłem to w czasie spotkania na szczycie, jasno określając, co myślałem o tym wtedy i co myślę o tym teraz - powiedział Biden dziennikarzom. Jako kandydat na prezydenta Biden mówił, że z powodu zabójstwa Chaszukdżiego należy na scenie międzynarodowej uczynić z Arabii Saudyjskiej "pariasa". W piątek powiedział, że nie żałuje tego komentarza. Interakcja Bidena z księciem koronnym wywołała natychmiastową krytykę w USA, w tym ze strony "The Washington Post".

Dżamal Chaszukdżi został zamordowany 2 października 2018 na terenie saudyjskiego konsulatu generalnego w Stambule przez kilkunastu saudyjskich agentów. 16 listopada 2018 "The Washington Post" poinformował, że CIA po przeanalizowaniu materiału dowodowego w sprawie śmierci Chaszukdżiego uznała, iż za zabójstwem dziennikarza stał następca tronu Arabii Saudyjskiej, Mohammed bin Salman, który miał je bezpośrednio zlecić.