Już szósty dzień trwa akcja poszukiwania na pustyni zaginionego milionera i poszukiwacza przygód Steve'a Fossetta. Zdaniem ratowników, z godziny na godzinę maleją szanse na odnalezienie żywego łowcy przygód.

Mimo uruchomienia najnowocześniejszych środków i rozszerzenia zasięgu poszukiwań, w dalszym ciągu nie udało się ustalić nawet hipotetycznego rejonu, w którym zaginął Fossett. Nie natrafiono na żaden ślad podróżnika, który wyleciał w poniedziałek w mający trwać 3 godziny lot na pokładzie małego jednosilnikowego samolotu Bellanca, nie zgłaszając planu lotu i nie nawiązując kontaktu radiowego z kontrolerami ruchu lotniczego. Miał rozglądać się za terenem, na którym chciał przeprowadzić próbę pobicia rekordu prędkości samochodu.

Fossett, który zasłynął samotnymi lotami samolotem i balonem dookoła Ziemi, zaginął prawdopodobnie w rejonie stanu Nevada pomiędzy górami a pustynią, gdzie wieją potężne, zdradliwe wiatry.