Premier Izraela Benjamin Netanjahu wezwał USA, by skorzystały z prawa weta i zablokowały antyizraelską rezolucję żądającą zaprzestania osadnictwa na Zachodnim Brzegu. Projekt rezolucji przygotowały władze Egiptu. W czwartek zajmie się nim Rada Bezpieczeństwa.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu wezwał USA, by skorzystały z prawa weta i zablokowały antyizraelską rezolucję żądającą zaprzestania osadnictwa na Zachodnim Brzegu. Projekt rezolucji przygotowały władze Egiptu. W czwartek zajmie się nim Rada Bezpieczeństwa.
Benjamin Netanjahu /JENS BUETTNER/dpa /PAP/EPA

Głosowanie na rezolucją Rady Bezpieczeństwa nawołującą do natychmiastowego wstrzymania wszelkich działań na rzecz budowy nowych osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu i we wschodniej Jerozolimie odbędzie się o godz. 15 czasu lokalnego (godz. 21 w Polsce).

Przygotowany przez egipską dyplomację dokument stwierdza, że akcja osiedleńcza stanowi "poważne niebezpieczeństwo dla izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego", "zagrażając koncepcji dwóch państw" na jednej ziemi.

Jak podkreśla agencja AFP, inicjatywa egipska nie pojawiła się przypadkiem. Autorzy rezolucji liczą na to, że wobec poparcia prezydenta elekta Donalda Trumpa dla osadnictwa żydowskiego na Zachodnim Brzegu - po listopadowym spotkaniu Donalda Trumpa z premierem Benjaminem Netanjahu pełną parą ruszyła budowa 500 izraelskich mieszkań we wschodniej Jerozolimie - odchodzący prezydent Barack Obama "będzie bardziej skłonny zrezygnować z nakładania amerykańskiego weta na rezolucję".

Stany Zjednoczone, które łączy z Izraelem strategiczne partnerstwo, nigdy jednak nie popierają działań godzących w interesy państwa izraelskiego - przypomina AFP. W 2011 r., gdy w Radzie Bezpieczeństwa próbowano przeforsować rezolucję potępiającą osadnictwo na Zachodnim Brzegu, przedstawiciel USA w Radzie skorzystał z prawa weta.