Premier Izraela Benjamin Netanjahu spodziewa się, że uczestnicy warszawskiej konferencji poświęconej pokojowi i bezpieczeństwu na Bliskim Wschodzie skoncentrują się na sprawie Iranu. Przed odlotem do Polski powiedział dziennikarzom, że problem Iranu "jednoczy Izrael, Stany Zjednoczone i wiele krajów na świecie".

W Warszawie rozpoczyna się dzisiaj organizowane przez Polskę i Stany Zjednoczone dwudniowe spotkanie ministerialne nt. budowania pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Wezmą w nim udział przedstawiciele około 60 państw. Iran zaproszony nie został.

Tymczasem premier Izraela Benjamin Netanjahu nie sądzi - jak oświadczył przed odlotem do Warszawy - by przedmiotem dyskusji na konferencji był plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu opracowany przez rząd USA. Raczej - jak dodał - kraje uczestniczące w konferencji skupią się na "najważniejszym problemie dla naszego bezpieczeństwa, czyli na Iranie".

Associated Press relacjonuje ponadto, że Netanjahu podkreślił, że jego kraj posiada "bardzo dobre stosunki" z każdym krajem regionu "z wyjątkiem Syrii".

Potwierdził też, że Izrael dokonał w poniedziałek ataku na cele irańskie w Syrii.

Działamy każdego dnia, także wczoraj, przeciwko Iranowi. Cały czas. Przeciwko Iranowi i jego próbom okopania się w rejonie - powiedział szef izraelskiego rządu.

Według komunikatu armii syryjskiej, poniedziałkowy atak w położonej na południu kraju prowincji Quneitra spowodował jedynie straty materialne.

Associated Press podkreśla, że Izrael nasila ataki na cele w Syrii przed wyborami, które odbędą się w kwietniu.