W Belgii nieuleczalnie chore dzieci w ostatniej fazie choroby będą mogły prosić o eutanazje. Belgijski parlament przegłosował ustawę legalizującą eutanazję najmłodszych.

Belgia stała się drugim - po Holandii - krajem na świecie, który dopuszcza eutanazję nieletnich. W Holandii eutanazja jest to możliwa od 12. roku życia, w Belgii nie określono wieku.

Legalizację eutanazji dzieci poparło 86 deputowanych, 44 było przeciw, 12 wstrzymało się od głosu. W głosowaniu "nie" powiedzieli politycy skrajnej prawicy i nacjonaliści. Chadecja popierała projekt ustawy.

"Śmierć na życzenie" dziecka będzie obwarowana ścisłymi warunkami. Będą musieli na nią wyrazić zgodę rodzice. A cierpienie dziecka będzie musiało być uznane przez lekarzy za niemożliwe do uśmierzenia. Ponadto psycholog będzie musiał zaświadczyć, że nieletni jest świadomy, iż decyzja o śmierci jest nieodwracalna.

Senat poparł eutanazję już w grudniu ubiegłego roku. By ustawa weszła w życie, musi ją jeszcze podpisać król Belgów Filip, co wydaje się formalnością.

Z sondaży wynika, że 75 proc. Belgów popiera prawo dzieci do eutanazji. Może dlatego nie było w Belgii zażartej, narodowej debaty. Najmocniej sprzeciwiał się Kościół i niewielkie grono pediatrów. W ostatnich dniach przeciwnicy zaczęli się organizować i protestowali na ulicach Brukseli. Podkreślali, że dzieci nie są w stanie świadomie podejmować takich ostatecznych  decyzji. "To będzie mordowanie dzieci!" - mówił jeden z nich. 

(mpw)