Cudem nikomu nic się nie stało. Na przedmieściach Melbourne w Australii na dachy domów spadł balon na ogrzane powietrze. W swój dziewiczy rejs zabrał 12 osób. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, zrobione przez jedną z nich.

Balon na ogrzane powietrze rozbił się o dachy domów w Elwood na przedmieściach Melbourne. Czasza balonu rozerwała się, a kosz z 12 osobami spadł na podwórko.

Nikt nie został ranny.

Był to dziewiczy rejs balonu, który był w powietrzu zaledwie pół godziny.  

"Straciłem dużo ciepłego powietrza i trudno mi było utrzymać balon w powietrzu. Leciałem w stronę plaży, ale zabrakło mi ok. 200 metrów" - powiedział pilot.

Jedna z uczestniczek feralnego rejsu umieściła na Twitterze film, nagrany podczas lądowania. Samo oglądanie sprawia, że cierpnie skóra.

Zobacz film. Uwaga, padają w nim niecenzuralne słowa: