12 najbardziej agresywnych chuliganów zatrzymano podczas zajść, do których doszło przed i w trakcie meczu czeskiej ligi piłkarskiej pomiędzy Banikiem Ostrawa i Spartą Praga. Jednym z aresztowanych jest Polak - poinformowała policja w Ostrawie.

Wśród zatrzymanych są kibice obu klubów, którzy są podejrzani o zakłócenie porządku, spowodowanie szkód materialnych i pobicia. Rannych podczas zajść zostało kilkanaście osób, z których dwie trafiły do szpitala.

Zamieszki zaczęły się poza stadionem

Do pierwszych incydentów doszło już kilka godzin przed meczem, kiedy na dworcu kolejowym w miejscowości Hranice pobili się ze sobą zwolennicy praskiej Sparty. Zniszczony został jeden z wagonów, policja zatrzymała dwie osoby.

Zamieszki trwały także na stadionie podczas spotkania. Przybysze z Pragi odpalali petardy kierując je w stronę sił porządkowych. Fani obu drużyn obrzucali się kamieniami i innymi przedmiotami. 

Kilka osób jest rannych

Podczas zajść, w sektorze gości kilka osób zostało rannych. Dwie osoby przewieziono do szpitala, jedna trafiła do izby wytrzeźwień. Wśród zatrzymanych uczestników awantury był także kibic z Polski.

To jeden z największych incydentów tego typu w ostatnim roku. W akcji przywracania porządku brały udział policyjne jednostki z Ostrawy, Usti na Łabą, Pragi, Ołomuńca i Brna. W sumie ponad 500 funkcjonariuszy - powiedział agencji CTK szef ostrawskiej policji Tomas Kuzel.