Belgowie są w szoku. W internecie pojawił się film przedstawiający nastolatka, który idzie nocą ulicami miasteczka belgijskiego Verviers i śpiewa po arabsku pieśń wzywającą do zabijania chrześcijan. Jak ustaliła policja, to syn fanatycznego imama, który dostał nakaz opuszczenia Belgii, jednak kraju dalej nie opuścił.

Według ministra ds. imigracji Theo Frankena nastolatek, który śpiewa to syn imama z Dison, Shayha Alami, uważanego za radykała. Zidentyfikowano już dwóch 15-latków, zarówno tego, który śpiewa, jak i drugiego, który nagrywał filmik.

Pieśń to modlitwa wzywająca Allaha, żeby pomógł wymordować chrześcijan. Nie ma wątpliwości, że ten młody człowiek odczuwa nienawiść w stosunku do społeczeństwa, w którym się wychował - twierdzi cytowany przez belgijskie media Radouane Attiya, orientalista z uniwersytetu w Liege.

Burmistrz Verviers Muriel Targnion powiedziała, że jest zszokowana. Zaznaczyła, że jej zdaniem nastolatkowie stanowią zagrożenie i należy ich aresztować. Czy mamy czekać, aż dokonają zamachu? Ci ludzie mogą potencjalnie popełnić przestępstwo, dlatego uważam, że powinniśmy takie osoby prewencyjnie zamykać - powiedziała. Problem z aresztowanie jest taki, że sprawami związanymi z terroryzmem zajmuje się nie policja lokalna, podlegająca burmistrzowi, ale policja federalna.

Obaj młodzi ludzie znajdują się na specjalnej liście tzw. osób, które się zradykalizowały. Prokuratura federalna rozpoczęła już dochodzenie. 

(az)