W Gruzji zakończyło się szkolenie wojsk gruzińskich i ukraińskich, zorganizowane w ramach miesięcznych ćwiczeń NATO. Sojusz szkoli żołnierzy z państw poradzieckich i innych aspirujących do członkostwa w Sojuszu w regionie Waziani, około 20 km na wschód od Tbilisi. W ćwiczeniach, które oficjalnie mają zakończyć się w środę, uczestniczy ponad tysiąc żołnierzy z kilkunastu krajów.

Rosja, która ostro sprzeciwia się członkostwu Gruzji i Ukrainy w NATO, krytykowała manewry w Gruzji jeszcze przed ich rozpoczęciem, nazywając je prowokacją u swych południowych granic.

Ćwiczenia są częścią natowskiego programu "Partnerstwo dla Pokoju", w którym Gruzja uczestniczy od roku 1994. Strona gruzińska informowała, że manewry te były planowane od wiosny ubiegłego roku. Jednak z powodu rosyjskich protestów z udziału w ćwiczeniach zrezygnowało sześć krajów: Łotwa, Estonia, Kazachstan, Mołdawia, Armenia i Serbia.

Ukraina, która pierwotnie planowała wysłanie plutonu żołnierzy, skierowała na ćwiczenia jedynie grupę oficerów-obserwatorów, gdyż tamtejsza Rada Najwyższa nie podjęła decyzji pozwalającej na udział pododdziału żołnierzy w manewrach.

Gruzińscy i ukraińscy żołnierze zrobili krok na drodze do członkostwa NATO - oceniła szkolenie agencja Associated Press.