Wojna na Ukrainie to nie jest regionalny konflikt, to zarzewie światowego pożaru. Ta wojna dotknie i nasze i wasze kraje – mówił Andrzej Duda podczas wtorkowej debaty generalnej 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Polski prezydent zażądał reparacji wojennych dla Ukrainy. "Mówię to jako prezydent Polski, która została tak straszliwie doświadczona drugą wojną światową".

Rosyjska napaść na Ukrainę jest de facto agresją przeciwko całemu światu, zaś każda agresja wymaga wielowymiarowej odpowiedzi międzynarodowej, z determinacją i bez wahania, powiedział polski prezydent w Nowym Jorku na 77. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. 

Zdaniem polskiego przywódcy, konieczne jest zintensyfikowanie nacisków na Rosję i jej wspólnika, czyli reżim Alaksandra Łukaszenki na Białorusi. Nie wolno nam okazywać zmęczenia wojną; apeluję o zwiększenie pomocy dla ukraińskiej ludności cywilnej, której potrzeby humanitarne są znacznie większe niż obecnie przekazywane środki - podkreślił prezydent Andrzej Duda.

Przypomniał, że polską granicę przekroczyło blisko 6 mln ukraińskich uchodźców. 

Cytat

Nasi obywatele przyjęli setki tysięcy uchodźców do własnych domów. Tak, może wielu z państwa ciężko w to uwierzyć, ale mimo tego, że przybyło do naszego kraju 6 mln uchodźców z Ukrainy i jak szacujemy ok 2 mln przebywa w Polsce w tej chwili, nie musieliśmy budować żadnego obozu dla uchodźców. Nikt nie mieszka w Polsce w namiotach. Wszyscy znaleźli godne schronienie w domach i specjalnie przygotowanych dla nich miejscach

- mówił.

Duda o reperacjach. Rosja będzie musiała zapłacić

Nie ma sprawiedliwości bez zadośćuczynienia, Polska nie zaprzestanie działań zmierzających do pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za naruszenia prawa międzynarodowego. Rosja winna jest Ukrainie reparacje wojenne, które będzie musiała zapłacić - powiedział Andrzej Duda.

Mówię to jako prezydent Polski, która została tak straszliwie doświadczona drugą światową, która była w ogromnej części zburzona, która straciła 6 milionów obywateli, w tym 3 miliony obywateli Polski narodowości żydowskiej - dodał prezyddent.

Duda chwalił pracę Komisji Prawa Międzynarodowego prowadzącą do przygotowania projektu Konwencji o zapobieganiu i karaniu zbrodni przeciwko ludzkości. 

Wykorzystajmy wszystkie nasze kompetencje i możliwości, aby winni zostali osądzeni i ukarani. Już teraz współpracujemy z Międzynarodowym Trybunałem Karnym i Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości w celu znalezienia najskuteczniejszych sposobów identyfikacji i ścigania sprawców - zapowiedział. 

Prezydent zwracał również uwagę na niewiarygodne męstwo Ukrainy i wezwał wszystkie państwa ONZ, by nie były obojętne wobec heroizmu i pełnej determinacji walki o wolność.

Nie bądźmy też nigdy więcej obojętni wobec żadnego narodu, który broni się przed tyranią i pogardą dla człowieka. Bo zawsze broni przed nimi całej ludzkości - apelował polski prezydent.

W sprawie wojny w Ukrainie, Zachód mówi jednym głosem

Jeżeli Narody Zjednoczone mają naprawdę być zjednoczone, to każda reakcja na łamanie prawa międzynarodowego powinna być identyczna - zdecydowana i pryncypialna. Dziś ofiarą jest Ukraina, jutro może nią być dowolne państwo świata - podkreślił prezydent Andrzej Duda.

To bardzo dobrze, że stanęliśmy na wysokości zadania w sprawie Ukrainy, że zachowaliśmy jedność i poparliśmy ofiarę, a nie agresora (...). Ale nie popadajmy w samozachwyt. Niedawna wizyta w Afryce uświadomiła mi jeszcze bardziej coś, o czym wcześniej sam myślałem - mówił.

Czy tak samo zdecydowani byliśmy w czasie tragedii Syrii, Libii, Jemenu? Czy w ciągu ostatnich dziesięcioleci nie przeszliśmy do porządku dziennego nad tragedią Demokratycznej Republiki Konga, nad wojnami w Rogu Afryki?  Czy potępiając inwazję na Ukrainę jednakową wagę przywiązujemy do zwalczania najemników destabilizujących Sahel i grożących wielu państwom Afryki? - pytał.

Zdaniem prezydenta, lekcją z tej wojny jest to, że jeżeli Narody Zjednoczone mają naprawdę być zjednoczone, to każda reakcja na łamanie prawa międzynarodowego powinna być identyczna - zdecydowana i pryncypialna. 

Dziś ofiarą jest Ukraina, ale jeżeli rosyjski imperializm wygra, jutro może nią być dowolne państwo świata. Ktoś inny będzie komuś innemu niszczył pola i wypędzał ludność cywilną z jej domów. Nie wolno nam na to pozwolić - podkreślił prezydent.