Polski żołnierz st. szer. Dariusz Tylenda zginął w zasadzce w południowej części prowincji Ghazni. Na drodze, którą poruszał się konwój, eksplodowała silna bomba. Rannych zostało także 5 żołnierzy z załogi "Rosomaka", którym jechali. Stan jednego z nich jest bardzo ciężki.

Na miejsce zdarzenia natychmiast zostały wezwane śmigłowce ewakuacji medycznej, które przetransportowały rannych do szpitala w Ghazni. Stan jednego z poszkodowanych lekarze określają jako bardzo ciężki. Życiu pozostałych żołnierzy nie zagraża niebezpieczeństwo. Zostaną oni wkrótce przetransportowani do szpitala w bazie Bagram.

Tuż po ataku polscy żołnierze zatrzymali 5 rebeliantów podejrzanych o jego przeprowadzenie. Wśród nich była osoba odpowiedzialna za odpalenie ładunku wybuchowego.

St. szer. Dariusz Tylenda służył w 15. Gołdapskim Pułku Przeciwlotniczym. Miał 31 lat. Pozostawił żonę i dziecko. Rodziny poległego i poszkodowanych żołnierzy zostały powiadomione o zdarzeniu.

Jak informuje Polski Kontyngent Wojskowy Afganistan, polskie siły wraz z korpusem wchodzącym w skład afgańskich sił bezpieczeństwa od kliku dni prowadzą operację w prowincji Ghazni, która ma na celu - jak to określono - eliminację osób zaangażowanych w ataki na siły koalicyjne.

St. szer. Dariusz Tylenda jest 20. polskim żołnierzem, który zginął w Afganistanie. Stacjonuje tam obecnie 2,6 tys. polskich żołnierzy.