Nawet sześć tygodni może potrwać przeliczenie setek tysięcy spornych kart do głosowania z sierpniowych wyborów prezydenckich w Afganistanie. Jeśli konieczna będzie druga tura - nie odbędzie się ona wcześniej, niż wiosną - poinformowała w sobotę afgańska komisja wyborcza.

Niezależna Komisja Wyborcza przedstawiła we wtorek częściowe wyniki wyborów, według których urzędujący prezydent Afganistanu Hamid Karzaj zdobył 55 proc. poparcia. Jednak oficjalnie nie można ogłosić go zwycięzcą dopóki trwa sprawdzanie procedury wyborczej, w tym przeliczanie głosów w 2 500 "podejrzanych" lokalach wyborczych.

Jeśli liczba nieważnych głosów będzie wystarczająco duża, Karzaj zmierzy się w drugiej turze ze swym głównym rywalem Abdullahem Abdullahem. Były minister spraw zagranicznych otrzymał według wstępnych rezultatów 28 proc. poparcia.