87,5 mln euro - tyle przekaże grupa G-7 i Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju na budowę składu zużytego paliwa jądrowego z elektrowni w Czarnobylu - poinformowano na konferencji w Kijowie. W środę przypada 30. rocznica katastrofy w Czarnobylu. Nowy skład na zużyte paliwo, budowany przez Amerykanów - ma być gotowy w przyszłym roku. Ma działać przez „minimum 100 lat”.

87,5 mln euro - tyle przekaże grupa G-7 i Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju na budowę składu zużytego paliwa jądrowego z elektrowni w Czarnobylu - poinformowano na konferencji w Kijowie. W środę przypada 30. rocznica katastrofy w Czarnobylu. Nowy skład na zużyte paliwo, budowany przez Amerykanów - ma być gotowy w przyszłym roku. Ma działać przez „minimum 100 lat”.
Czarnobyl /ROMAN PILIPEY /PAP/EPA

Państwa G7 ogłosiły, że przekażą dodatkowo 45 mln euro, inni donatorzy dodadzą jeszcze 2,5 mln euro - sprecyzował ambasador Japonii na Ukrainie Shigeki Sumi, którego kraj przewodniczy obecnie G7.

Z kolei Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR), który zarządza funduszami na zabezpieczenie Czarnobyla, zapowiedział przekazanie 40 mln euro na ten projekt, który kosztuje łącznie 400 mln euro. Obecnie do jego pełnego sfinansowania brakuje około 100 mln euro. Jesteśmy w trakcie wypełniania tej luki - powiedział prezes EBOR Suma Chakrabarti.

Fundusze te wykorzystane będą na budowę nowego składu zużytego paliwa pochodzącego z trzech reaktorów w Czarnobylu, które bezpośrednio nie ucierpiały w eksplozji czwartego reaktora w 1986 roku i pracowały po katastrofie. Budowany przez amerykańską firma Holtec Int. nowy skład ma działać od 2017 roku przez "minimum 100 lat" - twierdzi EBOR.

Budowany od 2012 roku przez francuski koncern Novarka nowy sarkofag, który ma przykryć stare, betonowe zabezpieczenie zniszczonego przez wybuch czwartego reaktora siłowni, ma być ukończony do listopada 2017 roku.
Wybuch reaktora nr 4 elektrowni atomowej w Czarnobylu doprowadził do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi, łącznie około 100 tys. kilometrów kwadratowych powierzchni. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch.


(dp)