Niemiecka policja zatrzymała 40 Irakijczyków, którzy nielegalnie przedostali się do Niemiec przez granicę z Polską w okolicach Łęknicy. Migranci twierdzą, że przemytnicy w nocy z wtorku na środę przywieźli ich ciężarówką w okolice przejścia granicznego.

Policja przystąpiła do akcji po otrzymaniu sygnału od taksówkarza, że przemieszczająca się po szosie w Bad Muskau na piechotę grupa obcokrajowców prosiła go o zawiezienie do Berlina lub Frankfurtu. Podczas akcji, w której wykorzystano także śmigłowiec, funkcjonariusze natknęli się na kilka grup migrantów.

Irakijczycy są prawdopodobnie członkami jednej rodziny. Wszyscy - mężczyźni, kobiety i dzieci - są w dobrym stanie zdrowia.

Rzecznik policji w Goerlitz Michael Engler powiedział, że obecnie trwa ustalanie tożsamości zatrzymanych. Po zakończeniu tej procedury migranci zostaną przekazani najbliższej placówce Federalnego Urzędu Migracji i Uchodźców.

Engler wyraził zdziwienie, że pomimo wspólnych patroli polsko-niemieckich tak duża grupa migrantów mogła niepostrzeżenie przekroczyć granicę.

Policjanci przesłuchują zatrzymanych, by zdobyć informacje dotyczące przemytników. Z zeznań wynika, że cała grupa przyjechała ciężarówką z Turcji.
Engler wyjaśnił, że zatrzymani na granicy migranci nie są odsyłani do Polski.

Bad Muskau leży w kraju związkowym Saksonia.

(m)