Trzech niemieckich żołnierzy zginęło, a jedna osoba została ranna w zamachu bombowym w stolicy Afganistanu. Według wstępnych informacji afgańskiej policji do wybuchu, do którego przyznali się talibowie, doszło rano na obrzeżach Kabulu.

Dowództwo międzynarodowych sił odkreśliło jednak, że choć wie o ataku bombowym, nie jest w stanie potwierdzić doniesień o ofiarach, ani sprecyzować, kto był celem zamachowców.

Tymczasem w rozmowie telefonicznej z biurem agencji AFP rzecznik talibów Jusuf Ahmadi podał, że talibańska bomba została zdalnie zdetonowana w czasie przejazdu konwoju sił międzynarodowych, który był zamierzonym celem zamachu.