W tym roku aż 11 razy skradziono kable ze studzienki telefonicznej znajdującej się na przedmieściach Żor. Każda taka kradzież oznaczała całkowite odcięcie od świata Komendy Straży pożarnej w mieście.

Strażacy wnieśli sprawę do prokuratury, po tym jak przez kilkanaście godzin byli pozbawieni łączności telefonicznej. Twierdzą, że zabezpieczenia, które chroniły studzienkę nie były odpowiednie, gdyż złodzieje za każdym razem dawali sobie z nimi radę.

Przy kolejnej próbie grabieży dwaj mężczyźni zostali zatrzymani przez policjantów.