Wielkopolscy policjanci zatrzymali znanego poznańskiego adwokata. Usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej związanej z lokalną aferą gruntową, zarzut nakłaniania świadka do składania fałszywych zeznań w procesie sądowym oraz zarzut płatnej protekcji.

Mecenas pomagał wyłudzać ziemię od ludzi w trudnej sytuacji materialnej. Chodzi w sumie o 100 hektarów, często w bardzo dobrej lokalizacji.

Proceder zaczynał się od prasowego ogłoszenia o możliwości udzielenia pożyczki. Osoby, które chciały z tego skorzystać, podpisywały dokument, myśląc, że chodzi tylko o wskazanie nieruchomości jako zabezpieczenia. W rzeczywistości przestępcy przejmowali od razu dany grunt wart nawet kilkanaście razy więcej niż pożyczona suma. Pożyczki były w kwotach od 14 tys. do 40 tysięcy złotych.

Dokumenty były podpisywane w kancelarii zatrzymanego notariusza. Pożyczkobiorcy, podpisując akty notarialne, nie mieli świadomości, że tracą prawo własności nieruchomości.

Równocześnie z adwokatem zatrzymano pracownika Agencji Nieruchomości Rolnych. Wcześniej, wiosną, w ręce policji wpadło sześć innych osób, w tym notariusz.

Wszystkie osoby zamieszane w tę sprawę mają przedstawione zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz szereg zarzutów innych przestępstw popełnionych przez poszczególnych podejrzanych. Czterech podejrzanych ciągle przebywa w areszcie. Za tego rodzaju przestępstwa grozi kara do 8 lat więzienia.