Nie dwie, ale tylko półtorej tony węgla za jednym razem - takie są ostateczne zapisy w ruszającej właśnie preferencyjnej sprzedaży surowca przez samorządy. W Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie Ministerstwa Aktywów Państwowych zmieniające wcześniejsze zapowiedzi rządu.

Rząd zapowiadał, że węgiel rzeczywiście będzie dostępny w dwóch transzach, ale miało go być znacznie więcej.

"Chcemy, żeby na początku ta dystrybucja odbywała się w wielkości nie wyższej niż chyba dwie tony na gospodarstwo domowe, ale to nie znaczy, że to są jedyne dwie tony, bo w grudniu czy w styczniu będzie możliwość dokupienia kolejnej tony czy kolejnych dwóch ton" - zapowiadał premier Mateusz Morawiecki.

Opublikowane w środę w Dzienniku Ustaw - rozporządzenie - zmienia jednak ilość węgla dostępnego dla jednego gospodarstwa domowego do dwóch transz po półtorej tony. Jednej w tym, drugiej w przyszłym roku.

Związkowcy krytykują Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o węgiel

Gorzka jest również wymowa listu do Jarosława Kaczyńskiego. Lider PiS został skrytykowany przez związkowców ze śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Chodzi o jego wypowiedzi dotyczące węgla.

Jak informuje nasz reporter Marcin Buczek związkowcy piszą o arogancji i publicznie wypowiadanych niedorzecznościach na temat tego surowca.

Powołują się na wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego sprzed kilku dni, dotyczące m.in. cen węgla, przyszłości górnictwa, czy jakości węgla wydobywanego na Śląsku.

Autorzy listu podkreślają, że cały czas obowiązuje podpisana przez przedstawicieli rządu umowa społeczna dotycząca górnictwa.

Jarosławowi Kaczyńskiemu przypominają jego wypowiedź sprzed siedmiu lat sprzed bramy kopalni Pokój o szansach dla górnictwa. W tym kontekście piszą o pustych obietnicach i powolnej likwidacji, zamiast inwestycji i rozwoju.

Jest podpis prezydenta pod ustawą ws. sprzedaży węgla. Co to oznacza?

W środę prezydent podpisał ustawę o dystrybucji węgla przez samorządy. Wynika z niej, że gminy mogą kupować surowiec za maksymalnie 1,5 tys. zł za tonę, a sprzedawać mieszkańcom za maksymalnie 2 tys. zł.

Chodzi o ustawę o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe. W czwartek, 27 października, Sejm przyjął część poprawek, które zgłosił Senat.

Zgodnie z ustawą, gminy, spółki gminne i związki gminne będą mogły kupować węgiel od importerów za nie więcej niż 1,5 tys. zł za tonę. Cena nie uwzględnia kosztów transportu. Następnie gmina będzie sprzedawać węgiel mieszkańcom w cenie nie wyższej niż 2 tys. zł za tonę.

Węgiel w preferencyjnej cenie będą mogły kupić od samorządu osoby uprawnione do dodatku węglowego.

Zakup na jakich zasadach?

Aby zakupić węgiel trzeba będzie złożyć w swojej gminie wniosek o preferencyjny zakup.

Jeśli natomiast sprzedaż będzie prowadzić gmina sąsiednia lub podmiot prywatny, węgiel będzie można kupić po przedstawieniu zaświadczenia wystawianego przez wójta, burmistrza lub prezydenta o tym, że otrzymało się dodatek węglowy.

Importerzy węgla będą z kolei mogli wystąpić o rekompensaty. Środki na ich wypłatę będą pochodzić z Funduszu Przeciwdziałania Covid-19.  Maksymalny limit wydatków z Funduszu na rekompensaty w 2023 r. określono na 4,9 mld zł.

Zgodnie z projektem rozporządzenia przygotowanego przez resort aktywów państwowych sprzedawać węgiel samorządom w ramach ustawy o preferencyjnym zakupie tego paliwa będą mogły: Polska Grupa Górnicza (PGG), PGE Paliwa, Węglokoks, Węglokoks Kraj, Tauron Wydobycie, a także LW Bogdanka.

Opracowanie: