Prawie 6 mln kontroli trzeźwości rocznie i wysokie kary za prowadzenie po pijanemu przynoszą efekty - ujawnia "Rzeczpospolita". Ze statystyk, do jakich dotarła gazeta, wynika, że po raz pierwszy od kilku lat zmalała liczba pijanych kierowców na polskich drogach.

Policja twierdzi, że do wyobraźni kierowców i ich bliskich przemawiają częste kontrole oraz różne akcje prewencyjne. Bardzo powoli, ale jednak maleje społeczne przyzwolenie na jazdę po pijaku - twierdzą funkcjonariusze.

Choć dwa lata temu liczba prowadzących po kieliszku jednorazowo spadła, od wielu lat trend był wzrostowy. W ubiegłym roku policja zatrzymała ich na drogach 183 tys., czyli o 17 tys. więcej niż w 2010 r.

W tym roku sytuacja zdecydowanie się poprawiła. Od stycznia do czerwca policja zatrzymała 65 tys. nietrzeźwych kierowców. To blisko 4 tys. mniej niż rok temu w tym samym okresie.

Pijani kierowcy to plaga polskich dróg

Mimo optymistycznie brzmiących policyjnych statystyk wciąż głośno jest o incydentach z udziałem pijanych kierowców. Kilka dni temu policjanci z Radomia zatrzymali mężczyznę, który na "podwójnym gazie" jechał po niepełnosprawne dzieci. Mężczyzna odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu. Grozi mu do 2 lat więzienia - poinformowała Justyna Leszczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Na początku lipca informowaliśmy o mężczyźnie, który prowadząc po alkoholu potrącił trzy dziewczynki w miejscowości Ropele koło Ciechanowa na Mazowszu. Jadący oplem vectra 47-latek miał 2,26 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dziewczynki trafiły do szpitala. Jedna z nich złamała kość ramienia, druga obojczyk, a trzecia doznała urazu brzucha i twarzoczaszki.