Początek wiosny w tym roku był w Polsce wyjątkowo chłodny. Wiele osób zastanawia się, czy nastał w końcu odpowiedni czas na sadzenie roślin w przydomowych ogródkach lub na działkach. Z pomocą przychodzą tzw. zimni ogrodnicy czy też zimna Zośka. Sprawdziliśmy, kiedy według ludowych wierzeń mają ustąpić przymrozki. Podania zestawiliśmy z prognozami pogody, przygotowanymi przez synoptyków z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW).

Zimni ogrodnicy lub zimna Zośka. Co to jest?

Według podań i obserwacji ludowych od 12 do 15 maja mają wystąpić w Polsce ostatnie, wiosenne przymrozki. W ciągu tych kilku dni prognozowana jest znacznie niższa temperatura, która może skutkować przemarznięciem roślin.

Terminy zimni ogrodnicy czy zimna Zośka, które pojawiają się w ludowych przekazach, nawiązują do wspomnień patronów w poszczególnych dniach maja: 

  • 12 maja - św. Pankracy,  
  • 13 maja - św. Serwacy, 
  • 14 maja - św. Bonifacy, 
  • 15 maja - św. Zofia (zimna Zośka) i św. Izydor. 

Według ludowych podań, przymrozki po 15 maja nie powinny już się pojawiać i szkodzić roślinom ogrodowym. 

Zimni ogrodnicy i zimna Zośka - najpopularniejsze przysłowia

Na temat zimnych ogrodników powstało także kilka przysłów:

  • Święta Zofija kłosy rozwija,
  • Za świętą Zofiją pola w kłos wybiją,
  • Na świętego Izydora często bywa chłodna pora,
  • Święty Izydor wołkami orze, kto go poprosi - temu pomoże,
  • Pankracy, Serwacy, Bonifacy: źli na ogród chłopacy.

Co na to nauka?

Niektórzy zimowych ogrodników uznają jedynie za ludowy przesąd. Podaniom przyjrzeli się jednak naukowcy. Zjawiska klimatyczne, które zwykle mają miejsce właśnie pod koniec pierwszej połowy maja, są charakterystyczne dla Europy Środkowej, w tym również dla Polski. Po okresie utrzymywania się wyżu barycznego nad Środkową i Wschodnią Europą, czyli w dniach od około 12 do 15 maja, pojawia się zmiana cyrkulacji atmosferycznej. Sprawia to, że przy słabnącym wyżu zaczyna napływać zimne powietrze polarne z niżem barycznym.

Wyniki badań wskazują, że takie zjawisko ma miejsce niemal w każdym roku. Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego przeanalizowano okres od 1881 do 1980 roku. Wykazano, że w przypadku 95 spośród wszystkich badanych lat zanotowano wyraźny spadek temperatury między 1 a 25 maja. Na tej podstawie naukowcy stwierdzili, że najbardziej prawdopodobny czas na majowe ochłodzenie występuje między 10 a 17 maja.

Prognoza pogody na najbliższe dni

W tym roku zjawisko zimowych ogrodników pojawiło się nieco wcześniej niż zwykle, bo już na samym początku maja. Według synoptyków, oznacza to, że od połowy miesiąca nie powinny już grozić nam wiosenne przymrozki. 

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje, że do końca tygodnia termometry będą pokazywały temperaturę powyżej zera. 

W środę temperatura w Polsce wyniesie od 19 st. C na wschodzie do 25 st. C na południowym zachodzie. Możliwe będą opady deszczu na zachodzie kraju. Na południu z kolei prognozowane są burze z porywami wiatru do 70 km/h. "Na pozostałym obszarze nadal będzie dużo słońca. Wiać będzie umiarkowany i dość silny wiatr, okresami porywisty" - prognozuje IMGW.

W czwartek nieznacznie się ochłodzi. Będzie więcej chmur oraz przelotnych opadów. W piątek i sobotę miejscami wystąpią burze. "Wiatr będzie słaby i umiarkowany, początkowo wschodni i południowo-wschodni, od piątku z kierunków zachodnich" - czytamy w prognozie IMGW. Nocami temperatura wyniesie od 5 st. C na wschodzie do około 10 st. C na zachodzie i nad morzem. 

Niedziela będzie pogodna, w całym kraju nie należy spodziewać się opadów deszczu. W nocy termometry pokażą od 4 st. C do 8 st. C. W dzień będzie cieplej - od 15 st. C do 19 st. C. 

Z długoterminowej prognozy IMGW na maj wynika ponadto, że podobna temperatura utrzyma się również przez kolejne tygodnie maja. "Średnia miesięczna temperatura powietrza w prawie całej Polsce powinna mieścić się w normie wieloletniej z lat 1981-2010" - zapowiadają synoptycy.