W nocy z wtorku na środę doszło do bezprecedensowego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. W odpowiedzi na incydent prezydent Karol Nawrocki i premier Donald Tusk podjęli wspólne działania, podkreślając najwyższy priorytet bezpieczeństwa kraju. Tusk zaznaczył, że decyzja ws. wniosku formalnego o uruchomienie art. 4 NATO była „wspólną rekomendacją i wspólną decyzją” jego i prezydenta Nawrockiego. "W takich chwilach musimy zdać egzamin z jedności" - przekonywał premier.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że podczas nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Łącznie służby odnotowały 19 przekroczeń przestrzeni powietrznej Polski. Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego natychmiast uruchomiono procedury obronne, a drony zostały zestrzelone przez polskie wojsko.
W związku z incydentem premier Donald Tusk pozostaje w stałym kontakcie z prezydentem Karolem Nawrockim. Szef rządu poinformował o dwóch spotkaniach z prezydentem, z których ostatnie odbyło się o godzinie 6:30 rano.
Premier Tusk zaznaczył, że decyzja ws. wniosku formalnego o uruchomienie art. 4. NATO była "wspólną rekomendacją i wspólną decyzją" jego i prezydenta Nawrockiego. Art. 4. NATO mówi, że "Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".
W takich chwilach musimy zdać egzamin z jedności. Nie może być nawet najmniejszej szpary, gdzie wróg (...) chciałby wcisnąć swoje łapy - mówił Tusk, przedstawiając informacje w Sejmie na temat naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej.
Premier podkreślił też, że współpraca między instytucjami przebiega wzorowo, a wszystkie działania są koordynowane na najwyższym szczeblu. Jest rzeczą bardzo ważną, aby w chwilach takiej próby wszystkie instytucje działały jak jedna pięść - zaznaczył Donald Tusk.
Premier podczas nadzwyczajnego posiedzenia rządu zapewnił, że Polska jest gotowa odeprzeć podobne prowokacje i ataki. Ten pierwszy egzamin - nasze wojsko, nasi sojusznicy, procedury - został zdany. Plany na taką ewentualność działają - podkreślił Tusk. Dodał, że sytuacja pokazuje, jak ważna jest nie tylko inwestycja w obronność, ale także pełna koordynacja działań i proste procedury, które pozwalają na zdecydowaną reakcję w sytuacjach zagrożenia.
Prezydent podziękował polskim żołnierzom oraz sojuszniczym państwom za działania podjęte w związku naruszeniem przestrzeni powietrznej. Potwierdziliśmy, że w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, za sprawą polskiego żołnierza, polskiego pilota, ale także naszych sojuszników, potrafimy reagować na tego typu sytuacje. Także we współpracy instytucji państwowych -powiedział. Ocenił, że to, co się wydarzyło w nocy, to bezprecedensowy moment w historii NATO, ale też w najnowszej historii Polski. Dodał, że należy wyciągnąć "pełne konsekwencje z tego, co się stało".
Zapowiedział również, że w ciągu 48 godzin zostanie zwołana Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Jak zaznaczył, skłoniła go do tego właśnie informacja szefa Sztabu Generalnego WP. Podkreślił, że na tym posiedzeniu RBN jego uczestnicy muszą dysponować już pełnymi danymi, aby móc w sposób odpowiedni reagować na zaistniałą sytuację. Prezydent dodał, że to będzie moment, w którym wszystkie stronnictwa polityczne, przewodniczący klubów parlamentarnych i najważniejsze osoby w państwie będą dyskutować nie tylko o tym co się wydarzyło, ale też o tym, co zrobić w przyszłości, by do tego rodzaju sytuacji nie dochodziło.
W obliczu incydentu premier zaapelował do polityków, dziennikarzy i społeczeństwa o szczególną ostrożność wobec prób dezinformacji i wrogiej propagandy. Musimy wszyscy zdać egzamin z obywatelskiej i politycznej odpowiedzialności. Nie możemy ulegać informacyjnym atakom hybrydowym i dezinformacji. Proszę polegać na oficjalnych komunikatach, przede wszystkim przekazywanych przez Wojsko Polskie - powiedział Donald Tusk.


