Radomski Szpital Specjalistyczny zawiesił planowe przyjęcia pacjentów. W ten sposób placówka przygotowuje się na zapowiedziany na 5 sierpnia strajk pielęgniarek. W środę o 7 rano pielęgniarki odejdą od łóżek pacjentów. Dyrekcja szpitala liczy się z ewakuacją pacjentów.

Opieka pielęgniarska - w ograniczonym zakresie - zapewniona zostanie tylko na odcinkach intensywnego nadzoru oddziałów: neonatologicznego i kardiologicznego oraz na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii, dializ i w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Na pozostałych oddziałach pielęgniarki odejdą od łóżek pacjentów - poinformowała przewodnicząca szpitalnego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Anna Trzaszczka.

Dyr. Pawluczyk poinformował, że w czwartek wstrzymano przyjęcia chorych na wszystkie szpitalne oddziały. Pacjenci, którzy obecnie przebywają w szpitalu, będą sukcesywnie wypisywani do domu. Nowi chorzy będą przyjmowani jedynie w stanach zagrożenia zdrowia lub życia - wyjaśnił. Dyrektor podkreślił, że o sytuacji w lecznicy został powiadomiony wojewoda mazowiecki. Nawiązano także kontakt z innymi szpitalami, które w razie strajku będą musiały przejąć opiekę nad pacjentami. Niewykluczone, że konieczna będzie ewakuacja pacjentów, którzy nadal wymagają hospitalizacji - powiedział Pawluczyk.

Trzaszczka podkreśliła, że pielęgniarki są bardzo zdeterminowane. Nikt się z nami nie liczy. Nikt nie pozostawił nam innej drogi oprócz strajku - stwierdziła.

Pielęgniarki są w sporze zbiorowym z dyrekcją szpitala już od stycznia. Domagają się podwyżek średnio o 600 zł brutto, a także m.in. wprowadzenia taryfikatora, siatki płac i norm zatrudnienia. Według szefa lecznicy podwyżki nie wchodzą w grę, gdyż szpital nie ma na nie pieniędzy. Jak stwierdził Pawluczyk, lecznica ponosi straty rzędu miliona złotych miesięcznie, a na podwyżki potrzebowałby dodatkowo 500 tys. zł.