Policja zatrzymała mężczyznę podejrzewanego o dewastację Muzeum Więzienia "Pawiak". Według wstępnych ustaleń, 31-latek zniszczył część tabliczek z nazwiskami osób pomordowanych na "Pawiaku", znicze oraz wieńce i wiązanki kwiatów.

Policja otrzymała informację o zdewastowaniu pomnika w nocy, około 2:30. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce. Po chwili jeden z patroli zauważył poszukiwanego mężczyznę. Na widok radiowozu 31-latek rzucił się do ucieczki. Tomasza P. zatrzymano po pościgu. Mężczyzna został rozpoznany przez świadków.

31-latek został przewieziony na komisariat. W chwili zatrzymania był trzeźwy. Mężczyźnie, który zdewastował pomnik, grozi nawet 5 lat więzienia.

Policja czeka na eksperta z muzeum na "Pawiaku", który ma ocenić szkody.

"Pawiak" to miejsce szczególne w historii Warszawy. Od 1863 roku istniało tam więzienie polityczne. Podczas drugiej wojny światowej gestapo trzymało tam 100 tysięcy osób, z czego nawet 37 tysięcy zostało zamordowanych w czasie przesłuchań. Reszta została wywieziona do obozów koncentracyjnych. Na jego terenie znajduje się Muzeum Więzienia "Pawiak", działające, jako oddział Muzeum Niepodległości.

Do "Drzewa Pawiackiego" rodziny więźniów pomordowanych w latach 1939-45 przez Niemców mocowały tabliczki z ich nazwiskami. Wiąz usechł w 2004 r. Rok później został zastąpiony brązowym odlewem.