Policja zatrzymała podejrzanego o zabójstwo 43-latka w Kielcach. Konającego mężczyznę odnaleziono wczoraj w nocy na chodniku. Miał rany zadane nożem. Zatrzymany zostanie przesłuchany przez prokuraturę, które zdecyduje, czy postawić mu zarzuty.

Zatrzymany kielczanin przyznał się do zabicia 43-latka. Policja znalazła także siekierę, którą zadawał ciosy.

Prawdopodobnie mężczyźni pokłócili się o kobiety - dowiedział się reporter RMF FM Maciej Grzyb. Wieczorem spotkali się na ulicy i doszło do sprzeczki. Zatrzymany 52-latek miał przy sobie siekierę i to nią zadał śmiertelne ciosy.

Mężczyzna brał już udział w wizji lokalnej, pokazał także policjantom, gdzie ukrył narzędzie zbrodni. Dziś zostanie przewieziony do prokuratury, gdzie ponownie zostanie przesłuchany.

Ofiarę znaleziono na ulicy

Leżącego na chodniku przy ul. Szkolnej 43-latka wczoraj znaleźli przypadkowi przechodnie. Był nieprzytomny i krwawił. Wezwano pogotowie ratunkowe, które zawiozło rannego do szpitala.

Tam lekarze stwierdzili, że mężczyzna został pobity, na jego ciele znaleźli także rany zadane ostrym przedmiotem, prawdopodobnie nożem.

Po godzinnej reanimacji mężczyzna zmarł.

(abs)