Częstochowscy prokuratorzy potwierdzają doniesienia RMF sprzed dwóch lat - są zarzuty w sprawie "inwestycji widmo”, czyli Jurajskiego Parku Wodnego w Ogrodzieńcu. Niegospodarność, wyłudzenia i oszustwa zarzuca się 4 osobom, w tym bratankowi byłego premiera Józefa Oleksego.

Centrum rekreacyjno-konferencyjne miało powstać w najatrakcyjniejszej części Ogrodzieńca na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Z propozycją budowy wystąpiły ówczesne władze Ogrodzieńca.

Powstała spółka Jurajski Park Wodny, której niewielkim udziałowcem była gmina. Reszta udziałów należała do prywatnych inwestorów. W sierpniu 2002 roku wmurowano kamień węgielny pod budowę, a na początku 2003 roku resort gospodarki przyznał 1,3 mln zł dotacji na inwestycję. Parku do dziś nie ma - na placu budowy stoją jedynie fundamenty - przepadły też pieniądze.

Po dwóch latach śledztwa prokuratura okręgowa postawiła zarzuty czterem osobom. Była prezes JPW Jadwiga M. jest podejrzana o działania na szkodę spółki. Łączna szkoda wyrządzona przez tę podejrzaną to, w ocenie prokuratury, blisko 6,3 mln zł - powiedział rzecznik częstochowskiej prokuratury, Romuald Basiński. Inny zarzut wobec Jadwigi M. to właśnie wyłudzenie dotacji. Miała ona docelowo wynosić 10 mln zł, wypłacono owe 1,3 mln zł.

Zarzuty postawiono też m.in. bratankowi Józefa Oleksego, Andrzejowi O., pełniącemu obowiązki wiceprezesa spółki. Żaden z podejrzanych nie przyznał się do winy. Jadwidze M. grozi do 10 lat więzienia, pozostałym podejrzanym - do 5 lat. Jadwiga M. została aresztowana na dwa miesiące, pozostałe osoby pozostają na wolności po wpłaceniu kaucji. Prokuratura podkreśla, że krąg podejrzanych nie jest zamknięty. W śledztwie pojawił się ostatnio wątek korupcyjny przy staraniach o 10-milionową dotację.