Policjanci z Zakopanego przejęli podczas interwencji ponad kilogram substancji, z których można by było wyprodukować kilka tysięcy działek dilerskich dopalaczy – poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.

Dzięki działaniom policjantów udało się wyeliminować substancje, które mogłyby zagrozić życiu i zdrowiu wielu osób - podkreślił rzecznik.

Do mieszkania, które wynajmowali wcześniej dwaj mężczyźni, pocztą przyszła tajemnicza paczka. Właścicielka lokalu poinformowała o przesyłce byłych lokatorów i poszła na spotkanie z nimi. Domagała się od nich, żeby zapłacili jej zaległy czynsz. W trakcie spotkania wywiązała się awantura, podczas której dwaj 27-latkowie pobili kobietę i zmusili ją do oddania im przesyłki.

Na miejsce zostali wezwani policjanci. Podczas interwencji zainteresowali się paczką. Jeden z mężczyzn był im bowiem znany jako osoba mająca zajmować się rozprowadzaniem dopalaczy.

W paczce policjanci znaleźli ponad kilogram środków zastępczych, które mogłyby posłużyć do wyprodukowania kilku tysięcy działek dilerskich dopalaczy.

Obu mężczyzn zatrzymano. Usłyszeli oni zarzuty zmuszania przemocą osoby do określonego zachowania oraz spowodowania ciężkich obrażeń ciała. Grozi im nawet 5 lat więzienia.

Jeden z zatrzymanych usłyszał także zarzut wprowadzania do obrotu środków odurzających, dotyczący wcześniejszego postępowania. Zdaniem policji sprawa jest rozwojowa.

Sąd Rejonowy w Zakopanem wydał decyzję o trzymiesięcznym aresztowaniu obu mężczyzn.

(m)