"Zagrożenie atakiem z powietrza. Zachowaj szczególną ostrożność. Stosuj się do poleceń służb. Oczekuj dalszych komunikatów" - taki alert RCB został przesłany do odbiorców na terenie powiatów: Chełm, chełmski, krasnostawski, łęczyński, świdnicki, włodawski (województwo lubelskie). Alert został odwołany po godz. 18:40.

Alert RCB, który otrzymała część odbiorców w województwie lubelskim, został odwołany po godz. 18:40 - podało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. 

Wcześniej wojsko informowało o poderwaniu polskich i sojuszniczych myśliwców w związku z zagrożeniem atakiem dronami w Ukrainie. Przestrzeń powietrzna wokół lotniska w Lublinie została zamknięta - obecnie loty wznowiono.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało, że "ze względu na zagrożenie uderzeniami bezzałogowych statków powietrznych w regionach Ukrainy graniczących z RP rozpoczęło się operowanie wojskowego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej". Podobną informację przekazał również premier Donald Tusk. Doprecyzował jednak, że chodzi o "rosyjskie drony operujące nad Ukrainą w pobliżu granicy z Polską".

W kolejnym komunikacie przekazał, że "stan zagrożenia odwołany". "Dziękuję wszystkim zaangażowanym w operację w powietrzu i na ziemi. Pozostajemy czujni".

Syreny w Chełmie i Świdniku

W związku z zagrożeniem z powietrza zostało wydane polecenie uruchomienia syren ostrzegawczych w Chełmie, a także w Świdniku. "Prosimy zachować spokój i śledzić oficjalne komunikaty RCB" - zaapelował prezydent Chełma Jakub Banaszek. W kolejnym komunikacie podał, że alert został odwołany.

Marcin Dmowski, prezydent Świdnika, napisał w mediach społecznościowych: "Prosimy zachować spokój i śledzić oficjalne komunikaty RCB". Następnie podał, że "nie ma już zagrożenia".

Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało o zakończeniu "operowania polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej"

"Uruchomione naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej".


Opracowanie: