Prawie 200 pracowników straci pracę w największym szpitalu na Podlasiu. Szpital Wojewódzki w Białymstoku jest jedną z najbardziej zadłużonych palcówek służby zdrowia w regionie. Jego dług to ponad 100 mln zł. Związki zawodowe oraz dyrekcja szpitala podpisały porozumienie ws. zwolnień grupowych.

Jako pierwsi zostaną zwolnieni pracownicy, którzy zadeklarują, że odejdą ze szpitala dobrowolnie, a także osoby, które pobierają emeryturę i rentę i pracownicy uprawnieni do pobierania świadczeń przedemerytalnych. W drugim etapie pracę stracą pracownicy wytypowani przez kierowników poszczególnych oddziałów. Pierwszy etap zwolnień rozpocznie się prawdopodobnie 16 lipca, a drugi - 1 sierpnia. Zwolnienia mają potrwać do końca roku.

Na dobrowolne odejście z pracy zgodziło się 14 osób. Według wstępnych ustaleń, pracę ma stracić m. in.: 31 lekarzy, 57 pielęgniarek, 20 położnych, 25 techników, 20 pracowników administracji.

Szpital planuje też otwarcie np. nowych poradni i oddziałów. Teraz prowadzi rozmowy z NFZ w sprawie utworzenia od przyszłego roku rehabilitacji kardiologicznej. Ma też powstać oddział pielęgniacyjno-opiekuńczy. Co miesiąc placówka zadłuża się na blisko 2 mln zł. W szpitalu jest 600 łóżek.